wtorek, 11 września 2012

Pokaż śniadanie: lekki pudding.

Akcja Pokaż śniadanie uświadamia mi dopiero, jak często jem śniadania na słodko. Kiedyś, kilka lat temu jadałam śniadania chyba tylko w wersji "na słono", a w dodatku najczęściej były to kanapki. No, może czasem na słodko - słodkie płatki na mleku (aż mnie dreszcze teraz przechodzą, jak pomyślę ile to cukru). Teraz chyba to właśnie śniadanie staje się moim ulubionym posiłkiem - szczególnie, gdy mam czas przygotować coś fajnego. 
Pierwszy raz pudding z kaszy manny zrobić, przy okazji poprzedniej edycji akcji Pokaż swoje śniadanie - znajdziecie ten przepis tutaj. Potem przepis wystąpił na blogu raz jeszcze, tym razem trochę bardziej w formie deseru. Za każdym razem w formie innego sosu z owoców.
Jeśli nie próbowaliście jeszcze takiego puddingu to gorąco polecam. Jest świetny zarówno jako śniadanie - szczególnie jeśli rano nie mamy za wiele czasu, bo można go przygotować poprzedniego wieczoru - lub jako deser.
Na 1 porcję puddingu:
2,5 łyżki kaszy manny
1 i 1/3 szkl mleka wymieszanego z wodą (u mnie pół na pół)
1 łyżka miodu/ cukru/ słodzika

W garnuszku zalewamy 3/4 z naszej porcji mleka z wodą, a w pozostałej części dokładnie rozmieszać kaszę. Do gotującego się mleka wlewamy kaszę i ciągle mieszamy. Gotujemy kaszę na malutkim ogniu, ciągle mieszając, aby jej nie przypalić. Gotujemy, aż zgęstnieje. Przelewamy do miseczki, gdy wystygnie przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na całą noc (lub przynajmniej kilka godzin).

Na sos:
50ml wody
1 szkl malin
1 duża śliwka
1 łyżka brązowego cukru

Do garnuszka wlewamy wodę, wsypujemy cukier i pokrojone owoce. Gotujemy mieszając co jakiś czas, aż woda lekko odparuje i otrzymamy gęsty sos. Lekko przestudzić. Jeśli przeszkadzają nam w sosach pestki z malin to sos należy przetrzeć przez drobne sito.

Dodatki:
1 łyżka poppingu z amarantusa

21 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie zrobić to dzieciom, na pewno im posmakuje

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam taka kaszkę manna :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Manną zawsze jadałam na słono- taką mi mama serwowała jak chorowałam na brzuch, wspomnienie z dzieciństwa ;) Super są te Twoje śniadanka i cała akcja! Ja niestety wstaję ok. południa, więc mogę tylko popodziwiać :) Może na kolację sobie zaserwuję hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam puddingi z amarantusem i dodatkiem owoców, szczególnie w takiej postaci, jak u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja kaszę manną wspominam z przedszkola jako niejadalną papkę z odrobiną dżemu :( ale jak widać można zrobić w wersji smakowitej, może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam pudding z manny. :) Pięknie się u Ciebie prezentuje, jak zwykle zresztą. Masz talent do tych zdjeć...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wgl. nie jadałam śniadań. W weekendy tylko- opakowanie!!! cornflakes, z kuuuuubasem mleka+cuuuukru dużo^^

    OdpowiedzUsuń
  8. takiego puddingu jeszcze nie próbowałam, ale muszę w końcu spróbować! chociaż jeszcze bardziej podoba mi się ten owocowy sosik, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. chętnie byśmy zaczęli dzień takim puddingiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oprószony tym poppingiem.. pysznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda tak jak smakuje- przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. It's going to be end of mine day, except before ending I am reading this fantastic piece of writing to increase my know-how.

    Here is my site :: keyword

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziewczyny, L.poj. M:kasza manna, D:kaszy manny, C:kaszy mannie, B: kaszę mannę, N: kaszą manną, M: kaszy mannie, W: kaszo manno! Nie ma kaszy mannej, jest kasza manna. I nie traktujcie tego jako złośliwość, po prostu zapamiętajcie. Blog wspaniały!! Pozdrawiam. Ola

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego artykułu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Będę tu zagladać częściej miło sie czyta!

    OdpowiedzUsuń
  16. Super wpis gratuluje pomysłowości!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno tak fajnego bloga nie widziałem :)

    OdpowiedzUsuń