poniedziałek, 4 lutego 2013

Dietetyczne muffiny otrębowe bez mąki.

Odkąd zakupiłam silikonowe foremki, ciągle testuję nowe przepisy na muffiny. Foremki są cudowne i moim zdaniem są jednym z kuchennych niezbędników - szczególnie jeśli chcemy robić muffinki w wersji bez tłuszczu lub mąki. Na próbę jedną sztukę upiekłam w zwykłej papilotce i odchodziła bez większych problemów (po całkowitym wystudzeniu).
W smaku są przepyszne - jedne z lepszych, dietetycznych, jakie jadłam. Słodziutkie - dodatkowo dzięki daktylom, które nadają posmaku, który nazywam "krówkowym". Pomimo niewielkiej ilości wiórków kokosowych przypominają mi słynne Coco au miel - i jest to ogromny komplement. Dodatkowo jedna sztuka to jedyne 60 kcal.
MUFFINY OTRĘBOWE
przepis na 12 sztuk
2 jajka (białka i żółtka osobno)
5 łyżek otrębów pszennych
2 łyżki żytnich lub miksu
4 łyżki otrębów gryczanych lub owsianych
3 łyżki lnu mielonego
2 łyżki płatków lnianych
180 g gęstego jogurtu naturalnego
40 g suszonych daktyli
20 g wiórków kokosowych
20 kropli Stevii
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżeczka ekstraktu waniliowego
szczypta soli

Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. W misce roztrzepujemy żółtka z jogurtem, ekstraktem i Stevią. W osobnej misce mieszamy wszystkie rodzaje otrębów, len mielony, płatki lniane i proszek. Wsypujemy suche składniki do mokrych i łączymy łyżką. Dodajemy wiórki kokosowe i posiekane drobno daktyle. Mieszamy. Masę przekładamy do foremek i pieczemy około 25 minut, na złoty kolor.

37 komentarzy:

  1. Uwielbiam zdrowe rzeczy:) te muffiny wyglądają znakomicie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny przepis, podoba mi się bardziej niż ten który mam. Przerobię go tylko na słono ;)
    Piękne fotografie, tylko do czego te słomki służą przy muffinach? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Służą do picia mleczka do muffinów :P

      Usuń
    2. Te słomki pasują do wszystkiego ;) Obniżyli na nie ceny w "Scandiloft" i -choć nadal to ekscentryczny wydatek- też sobie takie zakupiłam. Teraz tylko muszę skombinować szklane butelki coca-coli i zorganizować jakiś Pin-up piknik!

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. czy musi być len i te płatki? mogą być zamiast niego owsiane?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Len ma sypką konsystencję więc ciężko go czymś zastąpić. Można próbować dać po prostu więcej otrębów, ale nie wiem jaki będzie efekt. Polecam zakupienie lnu mielonego, bo jest świetnym zagęstnikiem i zastępnikiem tartej bułki. Zamiast płatków lnianych można dać siemię lniane.

      Usuń
    2. Kochana , len mielony , a siemię lniane to coś innego? :) a gdzie można to nabyć ?:)

      Usuń
    3. Ja kupuję w markecie :) Siemię lniane to "ziarenka" a len mielony to zmielony proszek. Można też się pobawić w mielenie siemienia w młynku, ale ja zawsze mam zapas takiego: http://www.zielarnia24.pl/1572,oleofarm-len-mielony-200g-200g.html

      Usuń
  4. "Kombinuj dziewczyno" z tymi przepisami na dietetyczne muffiny, bo świetnie Ci to wychodzi! Ten opis bardzo mi przypadł do gustu i jak zrobię to na pewno dam znać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. też w końcu muszę dorobić się tych foremek na muffiny i od razu robię te Twoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny przepis, jak zawsze zresztą :)
    Mam pytanie- jakiej stewii w płynie używasz? Bo dotychczas tylko miałam pastylki, a chciałam spróbować jakieś muffiny zrobić :)
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stevię mam taką: http://www.stevi-gold.pl/ wersja fluid - polecam, bo jest niesamowicie wydajna - po kilku miesiącach użytkowania prawie codziennie zużyłam 1/4 buteleczki.

      Usuń
    2. Dzięki!

      Usuń
    3. a czy dobrze slodzi? wszystkie stewie z ktorymi spotkalam sie do tej pory raczej nie byly bardzoslodkie

      Usuń
    4. 3 krople to odpowiednik łyżeczki cukru, więc jest mocno skoncentrowana i wydajna - mocno słodzi.

      Usuń
  7. otrębowe muffinki *-* ale super ! koniecznie zapisuję przepis ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy w przepisach mogłabyś podawać inne wersje "cukru"?:) np. trzcinowy albo stevie w proszku, bo tak to ciężko trafić z ta słodyczą:(

    OdpowiedzUsuń
  9. pyszności!
    wyglądają bosko!
    mam pytanie, gdzie kupujesz stewię i w jakiej cenie?

    OdpowiedzUsuń
  10. A czy można daktyle zastąpić innymi suszonymi owocami np. morelami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można. Natomiast daktyle są chyba najbardziej słodkie.

      Usuń
    2. dziękuję za odpowiedź :) pozdrawiam

      Usuń
  11. można zdrowo? można :) dzięki za ten przepis!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądają świetnie, koniecznie muszę wypróbować :) i masz rację, silikonowe foremki to niezbędna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana Miss Disorderly, a gdzie zdrowe pączki?! :) Byłam taka ciekawa jakby ś to zrobiła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowity przepis, czegoś takiego właśnie szukałam. Z braku niektórych składników zmodyfikowałam przepis w następujący sposób: zamiast otrębów żytnich dałam orkiszowe, zamiast płatków lnianych - owsiane, zamiast daktyli - suszoną żurawinę a stewię zastąpiłam 5 łyżeczkami xylitolu. Wyszły rewelacyjne muffinki. Twojego bloga dodaję do ulubionych. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też zrobiłam i jestem bardzo zadowolona :)
    Teraz chcę trochę poeksperymentować z innymi smakami. Zastanaiam się jednak jak modyfikować "mączne" prrzepisy na "otrębowe". Czy daję tyle otrąb itp. ile było mąki (wagowo? objętościowo?), czy zmniejszam - a jeśli tak to o ile? Oczywiście z jajkami i kefirem lub jogurtem.
    Będę wdzięczna za odpowiedź, bo zamierzam jutro piec przekąski na wyjazd i jak nie wyjdą to będzie klapa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko jest zamieniać mączne przepisy na otrębowe - wiem, bo sama miałam kilka wpadek. Podstawą są silikonowe foremki jednak. Jeżeli chodzi o zamienianie - to bardziej można kierować się objętością, ale nie ma gwarancji, że wyjdzie - trzeba niestety metodą prób i błędów :P

      Usuń
  16. hmm już mi ślinka cieknie :) ide piec, życz mi powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. W ilu stopniach piec muffiny?

    OdpowiedzUsuń
  18. też jestem ciekawa w ilu stopniach pieczesz? :)

    OdpowiedzUsuń