Pierwszy raz z tapioką zetknęłam się kilka lat temu, gdy w Polsce pojawiły się popularne koktajle herbaciane. Jako wielka fanka żelków nie mogłam się nimi nie zachwycić. Niby podbiły moje serce, ale na długo zapadły w zapomnienie, ponieważ wtedy nie były łatwo dostępne dla zwykłego śmiertelnika. Teraz, gdy sklepy azjatyckie znajdziemy w promieniu kilku kilometrów lub bez problemu zamówimy ją w internecie - nareszcie odkrywam jej uroki w domowym wykorzystaniu.
Dzisiaj mam dla Was przepis na bajecznie pyszny i bajecznie prosty pudding z tapioki.
PUDDING Z TAPIOKI
przepis na 2 porcje
1/3 szklanki tapioki
2,5 szklanki mleka
2 łyżki cukru/ksylitolu/syropu
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
dowolne owoce jako dodatek
Do garnuszka wlewamy mleko i wsypujemy tapiokę. Dodajemy ekstrakt i słodzimy - ja użyłam jednej łyżki ksylitolu i jednej łytżki syropu daktylowego. Można użyć też zwykłego cukru, syropu z agawy lub miodu (jeśli chcemy słodzić miodem to lepiej go dodać dopiero po ugotowaniu tapioki i jej przestygnięciu).
Gotujemy na małym ogniu, ciągle mieszając bo tapioka niestety bardzo łatwo się przypala, przez około 10 minut - aż masa będzie mieć konsystencję budyniu, a kulki staną się miękkie.
Odstawiamy na chwilę do lekkiego przestygnięcia, przelewamy w miseczki (lub na przykład do silikonowej foremki). Gdy wystygnie chowamy pudding do lodówki na przynajmniej 2 godziny. Po tym czasie bez problemu możemy przełożyć go na talerz i udekorować dowolnymi owocami.
Możemy według uznania eksperymentować z:
mlekiem - zamiast krowiego użyć mleczka kokosowego lub ulubionego roślinnego
słodzeniem - cukier, ksylitol, syrop z agawy, syrop daktylowy, miód, słodzik
owocami - w zależności od sezonu
opcjonalnie można też dodać na przykład wiórki kokosowe
owocami - w zależności od sezonu
opcjonalnie można też dodać na przykład wiórki kokosowe