Nasiona chia odkryłam niedawno i do tej pory używałam ich głównie w koktajlach. Od dawna jednak mój wzrok przyciągały zdjęcia puddingów z chia. Taki pudding jest banalnie prosty, a jedyne o czym trzeba pamiętać to to, żeby przygotować go wstępnie poprzedniego wieczoru, o czym oczywiście zapominałam przez kilka dni z rzędu.
Chia to nasiona szałwii hiszpańskiej. Można ją kupić w sklepach ze zdrową żywnością (ja swoją kupuję oczywiście poprzez allegro, ze względu na niższe ceny). Nie jest tania, ale jedno opakowania wystarcza na długo. Nasionka mocno pęcznieją, gdy zalejemy je płynem - dlatego też lepiej ich nie spożywać "na sucho" bo ma to efekt odwadniający organizm. Namoczone kilka godzin nasionka mają za to cudowne działanie - nawadniają komórki, mają dużą ilość białka, wapnia, kwasów Omega 3 i 6 (w optymalnej proporcji) oraz regulują poziom cukru we krwi. Nasiona chia należą do grupy tzw. superfoods, czyli superżywności, która jest bogata w składniki odżywcze (w tej grupie znajdziemy również między innymi aloes, komosę ryżową, algi czy owoce goji). Na 100 g nasiona chia mają 524 kcal, B:21,2 g, T: 31,4 g, W: 37,5.
PUDDING Z CHIA
przepis na 1 porcję
2,5 łyżki nasion chia
niepełna szklanka mleka mleka
łyżeczka syropu z agawy lub miodu
1 łyżka orzechów (u mnie brazylijskie)
5 truskawek
1 kostka gorzkiej czekolady
W miseczce umieszczamy nasiona chia, zalewamy je mlekiem i dodajemy syrop/miód. Mieszamy za pomocą trzepaczki do jajek i odstawiamy na noc do lodówki. Rano ponownie je mieszamy trzepaczką, przekładamy do wybranego naczynia. Dodajemy pokrojone na kawałki truskawki, grubo posiekane orzechy i czekoladę startą na tarce lub drobno posiekaną. Dowolność dodatkowych składników jest oczywiście ogromna - można użyć dowolnych owoców, bakalii i innych dodatków.
Chia to nasiona szałwii hiszpańskiej. Można ją kupić w sklepach ze zdrową żywnością (ja swoją kupuję oczywiście poprzez allegro, ze względu na niższe ceny). Nie jest tania, ale jedno opakowania wystarcza na długo. Nasionka mocno pęcznieją, gdy zalejemy je płynem - dlatego też lepiej ich nie spożywać "na sucho" bo ma to efekt odwadniający organizm. Namoczone kilka godzin nasionka mają za to cudowne działanie - nawadniają komórki, mają dużą ilość białka, wapnia, kwasów Omega 3 i 6 (w optymalnej proporcji) oraz regulują poziom cukru we krwi. Nasiona chia należą do grupy tzw. superfoods, czyli superżywności, która jest bogata w składniki odżywcze (w tej grupie znajdziemy również między innymi aloes, komosę ryżową, algi czy owoce goji). Na 100 g nasiona chia mają 524 kcal, B:21,2 g, T: 31,4 g, W: 37,5.
PUDDING Z CHIA
przepis na 1 porcję
2,5 łyżki nasion chia
niepełna szklanka mleka mleka
łyżeczka syropu z agawy lub miodu
1 łyżka orzechów (u mnie brazylijskie)
5 truskawek
1 kostka gorzkiej czekolady
W miseczce umieszczamy nasiona chia, zalewamy je mlekiem i dodajemy syrop/miód. Mieszamy za pomocą trzepaczki do jajek i odstawiamy na noc do lodówki. Rano ponownie je mieszamy trzepaczką, przekładamy do wybranego naczynia. Dodajemy pokrojone na kawałki truskawki, grubo posiekane orzechy i czekoladę startą na tarce lub drobno posiekaną. Dowolność dodatkowych składników jest oczywiście ogromna - można użyć dowolnych owoców, bakalii i innych dodatków.
To jest jedna z tych rzeczy, które koniecznie chcę w najbliższej przyszłości spróbować. Jaki to jest smak? Jak siemię, tapioka czy orzechowy? A może w ogóle co innego?
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten pudding, ma genialną konsystencję i można nadać mu jakikolwiek ulubiony smak :) poza tym samo w nim zdrowie!
OdpowiedzUsuńTe nasionka są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, niedawno opublikowałam post o diecie azteckiej, której podstawą są nasionka CHIA :) zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPudding wygląda smakowicie ;)
http://zdrowyjezyk.blogspot.com/
chętnie zjadłabym:)
OdpowiedzUsuńRobię wieczorem w wersji wegańskiej, będzie na śniadanie. Dzięki za inspirację, Marta! :-)
OdpowiedzUsuńSmakowicie to wygląda
OdpowiedzUsuńOd kiedy pierwszy raz widziałam taki deser na tumblr zastanawiałam się co to jest, potem już wiedziałam, że nasiona chia, ale jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńTwój pudding wygląda obłędnie! :)
ja już dawno o nich słyszałam, ale nigdy nie miałam gdzie i jak kupić. ale już niedługo kupię i wypróbuję przepis! :)
OdpowiedzUsuńJa dotychczas wsypywalam łyżeczkę do zielonej herbaty i piłam sobie take glutki;) ale kusisz tym puddingiem;) czytałam artykuł porównujący chia z siemiem lnianym i podobno dużo tańsze siemię nieznacznie różni sie od chia a niektórymi wartościami nawet wygrywa .... No i wygrywa cena ;)ciekawe czy tez udało by sie zrobic smaczny pudding?
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda ,ale mam pytanie bo wszędzie gdzie czytam o tych nasionkach to zalecana jest 1 łyżka dziennie ,a w u ciebie jest 2,5 łyżki.Czy to jest dobra porcja na 1 osobę?Wiesz pytam ,bo kupiłam chia i mam zamiar też robić takie puddingi jak Twój i dawać dzieciakom jako deser ale nie chciałabym przedobrzyć ;)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak, nie zaleca się spożywać więcej niż 15 g. mimo, że jest bardzo zdrowa, jak ze wszystkim trzeba zachować umiar, aby właśnie "nie przedobrzyć" i zachować równowagę między omega 3 i omega 6 ;)
UsuńChia nie ma określonego dawkowania.
OdpowiedzUsuńoczywiście, że ma, nie powinno się przekraczać 15 g. dziennie.
UsuńNigdzie nie znalazłam sprawdzonej informacji na ten temat, wiem natomiast, że US Food and Drug Administration nie podaje maksymalnej dawki.
UsuńUwielbiam te ziarenka:) Ostatnio jem je głównie z truskawkami i domowym mlekiem migdałowym:)
OdpowiedzUsuńdziś pierwszy raz to wypróbowałam, tzn wczoraj wsadziłam na noc do lodówki. jednak nie wyszło jakieś gęste, raczej coś w stylu zupy mlecznej... takie powinno być, czy po coś mi nie wyszło?
OdpowiedzUsuńwarto czytać takie blogi świat od razu staję sie piekniejszy !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńاگه دنبال یه کرم ضد لک خوب با ترکیبات گیاهی هستی حتما کرم ضد لک صورت قوی سافتوپلاس امتحان کن. پشیمون نمی شی
OdpowiedzUsuń