Na początku marca dostałam przemiłe zaproszenie na kobiece gotowanie z Lubellą. Na warsztatach podzieliłyśmy się na drużyny, każda miała do wyboru główny składnik - bohatera gotowania oraz mnóstwo dodatków. Można było przebierać w rożnych rodzajach makaronu, warzywach i ziołach - ograniczała nas tylko wyobraźnia.
Już po raz kolejny gotowałam razem z Pauliną i Kasią, z którymi regularnie widuję się na warsztatach. Spora część czasu upłynęła nam jak zwykle na ploteczkach i sączeniu wina. Przygotowałyśmy lekko orientalny makaron z łososiem i muszę przyznać, że nasze danie wyszło pyszne. Równie chętnie podjadałam również mięso - przepyszną polędwicę wołową, do której jednak przegrałam wyścig przy wybieraniu składnika :) Możecie liczyć, że przepis na nasze danie pojawi się na blogu!
Dużą atrakcją oprócz samego gotowania była obecność Piotra Ceranowicza (szefa kuchni restauracji 12 stolików) i dania, które dla nas przygotował. Piotr podglądał nasze poczynania w trakcie gotowania i w oparciu o nasze pomysły przygotował swoje, zbliżone do naszych dania, ale przygotowując mięso metodą sous vide. Po raz kolejny miałam okazję przypomnieć sobie, jak pyszne, cudownie miękkie i rozpływające się w ustach jest jest mięso przygotowane tą metodą.
Cieszę się, że miałam możliwość wziąć udział w kolejnych fajnych warsztatach, ugotować coś pysznego, zjeść jeszcze więcej smakołyków i zobaczyć znajome twarze innych blogerek. Poniżej znajdziecie kilka zdjęć z warsztatów.
te potrawy są straaasznie apetyczne !! :)
OdpowiedzUsuńmusiało być super;-) a jedzenie...ślinka cieknie patrząc na te fotki;-)
OdpowiedzUsuńtak się napatrzyłam, że biegnę już do kuchni :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdla mnie jedna z najgorszych marek makaronów a szkoda...
OdpowiedzUsuńJa tam bardzo często ma ich makarony i mąki w swojej kuchni.
UsuńCiekawa sprawa, piękne zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyglądają niezwykle apetycznie :) Aż nabrałam ochoty na makaron... :)
OdpowiedzUsuńAleż idealnie wysmażona wołowina ... mniam :)
OdpowiedzUsuńJak mozna dostac sie na takie warsztaty ;)?
OdpowiedzUsuńWarsztaty zazwyczaj są na zaproszenie (poza tymi, które są nagrodą w konkursie), więc trzeba być blogerem i robić to, co się lubi :)
Usuńhej :) ja trochę nie w temacie... ale jako fanka twojego bloga trochę się zdziwiłam, gdy na innym blogu znalazłam łudząco podobny przepis z podpisem, że to pomysł tamtej blogerki.... trochę dziwne, bo jednak wymyślić coś takiego łatwo nie jest, a na twoim blogu przepis już był od dawna...
OdpowiedzUsuńnapisałam komentarz pod postem tamtej blogerki, ale go nie dodała... :)
http://ugotowane-z-pasja.blogspot.com/2013/02/dietetyczny-krem-rafaello.html
Witaj
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam otręby gryczane i nie bardzo wiem co z nich zrobić. (chciałabym je wykorzystać nie tylko jako "posypkę" np.na jogurt, ale jako składnik np.jakiś "ciastek"?) Nie są zmielone "na pył", a bardziej przypominają wyglądem kaszę gryczaną. Masz może jakiś pomysł?
Pozdrawiam :)
http://dietetycznie-w-kuchni.blogspot.com/2014/01/czekoladowo-mietowe-ciasto-gryczane.html#comment-form :)
UsuńMożesz ich używać wszędzie tam, gdzie mam w przepisach otręby (w tagach jest "otrębowo") są tam przepisy na ciastka, crumble i inne.
UsuńFajny ten blog i super pomysły!
OdpowiedzUsuńMiło poczytać taki fajny blog :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam tutaj aby sie dowiedziec czegoś więcej na ten temat
OdpowiedzUsuń