Muszę się przyznać, że należę do grona najbardziej zagorzałych czosnkofilów - uwielbiam czosnek o każdej porze i w każdej ilości. Od dłuższego czasu szukałam przepisu na zupę-krem prawdziwie czosnkowy. Jednak jako, że większość ludzi preferuje czosnek w mniejszych ilościach to doszłam do wniosku, że w oparciu o przeczytane kiedyś przepisy muszę stworzyć własny. Posiłkowałam się mocno przepisem z every cake you bake. Efekt? Lekki, kremowy krem, natężenie czosnku jak dla mnie akuratne. Świetnie rozgrzewa po długim, zimowym spacerze.
Z podanego przepisu wychodzą 4 porcje:
100 g masła
3 główki czosnku
1 duża cebula lub 2 mniejsze
300 g ziemniaków
100 ml białego wytrawnego wina
400 ml mleka
500 ml dowolnego bulionu
Czosnek rozdzielamy na pojedyncze ząbki i obieramy. Cebulę siekamy drobno. Obrane ziemniaki kroimy w kostkę. W garnku rozpuszczamy 50 g masła i wrzucamy ząbki czosnku - dusimy na malutkim ogniu około 4-5 minut, po czym wrzucamy cebulę i dusimy kolejne 2 minuty. Dodajemy ziemniaki i drugą połowę masła. Mieszamy i dusimy około 3-4 minuty. Wlewamy wino. Po około 2-3 minutach wlewamy bulion i mleko. Gotujemy około 15 minut, aż ziemniaki będą miękkie. W połowie gotowania dodajemy sól wedle uznania.
Po ugotowaniu miksujemy blenderem, dodajemy łyżeczkę suszonego tymianku i świeżo zmielony pieprz. Fantastyczny efekt daje plasterek sera żółtego położony na wierzchu zaraz po nalaniu do miseczek. Idealna z mocno zarumienionymi grzankami :)