Tym razem postanowiłam spróbować mieszanego ciasta na tartę - mąki pszennej zwykłej i pszennej pełnoziarnistej. Ciasto jest delikatniejsze w smaku i bardziej kruche - jeśli jednak ktoś chciałby zrobić spód wyłącznie z mąki pełnoziarnistej to polecam na przykład ten z przepisu na Tartę ze szparagami.
180g mąki pszennej pełnoziarnistej
75g mąki pszennej zwykłej
1 jajko
120g masła
2 łyżki wody
2/3 łyżeczki cukru
1 płaska łyżeczka soli
Mąki przesiewamy do miski i mieszamy z cukrem i solą. Wbijamy jajko, dodajemy masło pokrojone na kawałki i wodę. Zagniatamy ciasto, zawijamy je w folię spożywczą i odkładamy do lodówki przynajmniej na godzinę.
Wylepiamy ciastem formę do tarty, nakłuwamy widelcem, nakładamy arkusz papieru do pieczenia i obciążamy tartę fasolą lub grochem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i podpiekamy przez 10 minut.
Na farsz:
400g kurek
1 średni por
1 duży ziemniak lub dwa małe
1 mała cebula
3 łyżki startego parmezanu
2 jajka
3/4 szklanki mleka
2 łyżki śmietany kwaśnej 9-12%
1 łyżeczka oliwy z oliwek
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka tymianku
1 papryczka chilli
sól morska i świeżo mielony pieprz
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie przez 15 minut. Kurki myjemy dokładnie pod zimną wodą. Na patelni rozgrzewamy oliwę i masło. Pora i cebulę kroimy na cieniutkie półplasterki. Na patelnię wrzucamy pora i kurki. Smażymy na średnim ogniu. Gdy kurki puszczą sok dodajemy pokrojone w półplasterki ugotowane ziemniaki i cebulę. Przyprawiamy - sól, pieprz, tymianek, posiekana papryczka chilli. Smażymy aż woda z kurek całkowicie odparuje.
Farsz przekładamy na podpieczony spód do tarty. W miseczce mieszamy dwa jajka, śmietanę i mleko. Dodajemy starty parmezan, przyprawiamy (ponownie sól, pieprz, tymianek). Mieszamy dokładnie. Zalewamy tartę i pieczemy w 180 stopniach przez około 30 minut - aż się ładnie zarumieni.
nigdy nie robiłam tarty, czas to zmienić;)
OdpowiedzUsuńha, a więc udało Ci się jednak dorwać kurki :) ja też zrobiłam z nich tartę, ale zamiast porów dałam kozi ser i żółty ser, i cebulkę, i śmietankę 36%, powiem Ci, że to była najlepsza tarta jaką jadłam w życiu. a wczoraj przywiozłam sobie z wioski, z drzewa prosto zerwane śliwki i na dniach będzie tarta ze śliwkami i patissiere, mniem mniam ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o kurki to trasa Lublin-Warszawa nie zawodzi :P
OdpowiedzUsuńDla mnie śmietanka 36% to przegięcie i jest zupełnie zbędna. Ewentualnie 30% na bitą śmietanę od święta.
oj tam, oj tam. tylko pół szklanki tej śmietanki było. za to była jeszcze bazylia, pietruszka i szczypiorek, o! ;) spróbuj, mówię Ci. niebo w gębie.
UsuńZazdroszczę! Ja mam pecha - kurek jeszcze w tym roku sama nie zbierałam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ależ zabiegany dzień
OdpowiedzUsuńi jaka pyszne tarta
Jeszcze nie jadłam kurek w tym roku, ale mam na nie straszną ochotę:)
OdpowiedzUsuńoh jak super....u mine wciaz nie zawitaly kurki...popadam w coraz wieksze kompleksy, nie bylo jeszcze jagodzianek, nie ma kurek.....ehhhh
OdpowiedzUsuńPo zeszłorocznym wyjeździe w okolice Białowieży chyba przekonałam się do kurek, więc jak złapię tegoroczne to coś popichcę!
OdpowiedzUsuńmatko, az mi sie zachcialo kurek ;p
OdpowiedzUsuńCudowna tarta. Spody pełnoziarniste mają piękny kolor i są ciekawe w smaku, lubię też te z mieszanej mąki. Rzeczywiście są bardziej kruche :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A mi sie tak pieknie nie zarumienila :( trzymalam dluzej niz 30minut, to kwestia smietany?? kupilam 12%
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dużo zależy od piekarnika - każdy dziala nieco inaczej. Po prostu trzymać, aż się dopiecze ładnie :)
Usuń