Jeśli zachciało Wam się przygotować kaszę jaglaną z musem owocowym z wczorajszego przepisu to proponuję przygotować tylko jedną porcję - a drugą połowę kaszy przerobić na placki śniadaniowe. Są naprawdę pyszne, a idealnie pasuje do nich ten sam mus jabłkowo-gruszkowy. To się nazywa oszczędność czasu :)
PLACKI JAGLANE przepis na 1 porcję
50 g kaszy jaglanej
1 jajko
50 g serka ricotta
50 ml mleka
1 łyżka zarodków pszennych
1 łyżeczka mielonego siemienia lnianego
łyżeczka masła orzechowego
kilka kropli Stevii
Tutaj znajdziecie wskazówki, jak ugotować kaszę jaglaną. Połowę wykorzystałam do kaszy z musem, a drugie pół odłożyłam do placków (50 g to waga przed ugotowaniem, do jednej porcji placków). Oddzielamy żółtko od białka. Żółtko mieszamy z kaszą, serkiem, mlekiem, zarodkami, siemieniem lnianym, masłem orzechowym i Stevią (lub innym dosłodzeniem). Odstawiamy na 10 minut. Białko ubijamy na sztywną pianę, którą dodajemy do reszty i delikatnie mieszamy łyżką. Smażymy placuszki na dobrej patelni, na niedużym ogniu. Na początki mogą lekko przywierać, ale to oznacza, że trzeba jeszcze chwilę poczekać z obracaniem. Obracamy je delikatnie.
jadłam bardzo podobne placuszki i przyznam, że są przepyszne! lekkie jak chmurka i zdrowe :D bardzo apetycznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńUwielbiam placuszki jaglane :) Robiłam je nieraz i pewnie jeszcze nie raz do nich wrócę. A tak apetycznie u Ciebie się prezentują...
OdpowiedzUsuńDla mnie jesteś mistrzynią placuszków ;D co tu nie zajrzę, to znajduję jakieś smakowite, dietetyczne placki :)
OdpowiedzUsuńpyszności! i jeszcze to podanie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne, do wypróbowania jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zdrowo i pysznie :) Pozdrawiam znad herbaty pitej w takim samym kubku jak ten na Twoich zdjęciach (mój ulubiony!)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam, a u Ciebie bardzo kuszą: )
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na kaszę jaglaną :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńczym można zastąpić serek ricotta ? twarogiem ? ; )
OdpowiedzUsuńJakimś serkiem o kremowej konsystencji.
OdpowiedzUsuńpychotka :) a jakiej stevii używasz? zastanawiam się nad kupnem, ale boję się że smak nie będzie mi odpowiadał...
OdpowiedzUsuńUżywam SteviGold, w wersji fluid - polecam, bo jest mega wydajna.
UsuńDziękuję za odpowiedz. :) a w smaku ta stevia też daje radę? a używałaś może tabletek? są tańsze, więc zastanawiam się czy od razu zainwestować w wersję fluid czy może najpierw sprawdzić jak smakuje stevia w tabletkach.
UsuńDla mnie tabletki nadają się co najwyżej do słodzenia kawy/herbaty, jeśli ktoś słodzi. Do gotowania - jak dla mnie koniecznie fluid. Może i droższy, ale swoją butelkę mam już od roku. A smakowa też jest to najlepsza Stevia, jaką próbowałam.
UsuńHej, jakim sprzetem cykasz foty tym pysznosciom? :)
OdpowiedzUsuńCanon eos 550D z obiektywem 50mm 1.4
Usuń"1 łyżka zarodków pszennych" bicz plis :D
OdpowiedzUsuńszatap! zarodki są mega! :P
UsuńŚwietny przepis!!
OdpowiedzUsuńWypróbowałam, wyszło wspaniałe. Wszystkie Twoje przepisy są doskonałe, często korzystam z Twojego bloga. Dużo weny życzę.
OdpowiedzUsuńa czym zastapic zarodi pszenne??
OdpowiedzUsuńMielonym siemieniem lnianym (lub lnem mielonym).
UsuńCzy placuszki smażymy bez tłuszczu?
OdpowiedzUsuńCzy jajka tutaj można zastąpić bananem albo siemiem lnianym z wodą?
OdpowiedzUsuń