Crumble to cudowny deser całoroczny. Można go przygotować z wykorzystaniem przeróżnych owoców. We wrześniu na blogu zagościło pierwsze crumble - w wersji ze śliwkami i malinami. Teraz niestety nie ma za dużego wyboru jeśli chodzi o owoce - wybrałam więc jabłko i banana. Dzięki tym owocom deser jest wystarczająco słodki bez dodatkowego cukru, a smak pieczonego banana jest dla mnie po prostu cudowny. Jest to pyszny i zdrowy deser. Polecam szczególnie na zimne wieczory.
DIETETYCZNE CRUMBLEprzepis na 2 porcje (1 porcja = 300 kcal)
50 g quinoa (komosy ryżowej)
1 duże jabłko
1 duży banan
3 łyżki płatków owsianych
1 płaska łyżka miodu
1 płaska łyżeczka miękkiego masła
Komosę gotujemy w szklance wody ze szczyptą soli - do całkowitego wchłonięcia wody. Gotujemy na małym gazie, często mieszając - szczególnie pod koniec gotowania. W naczyniu żaroodpornym układamy kolejno - pokrojone w półplasterki jabłko, pokrojonego w plasterki banana, warstwę ugotowanej komosy. W osobnej miseczce mieszamy płatki owsiane z miodem i masłem - najłatwiej jest utrzeć je palcami. Deser posypujemy kruszonką. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni i zapiekamy przez około 15 minut - na złoty kolor.
Wiem, że jestem monotematyczna w komentarzach u Ciebie- przepiękne zdjęcia! A ten adres Twojego bloga dodaje im jeszcze uroku :)
OdpowiedzUsuńCrumble z quinoa? Genialny pomysl :D Wyglada przepysznie i moze nie bede oryginalna, ale uwielbiam Twoje zdjecia :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygląda:) w sam raz na ciepłe śniadanie:)
OdpowiedzUsuńmmm ależ to apetycznie wygląda , kolejna twoja przepyszna propozycja na crumble <3
OdpowiedzUsuńPięknie zdjęcia, aż ślinka leci na ich widok :) Od dawna poszukuję quinoy gdzieś w sklepie ale nigdzie nie mogę dostać :(
OdpowiedzUsuńJa mam quinoa firmy Sante, do kupienia w większych marketach. Ewentualnie jeszcze sklepu ze zdrową żywnością, ale to pewnie oznacza wyższą cenę.
UsuńNo ja miałam identyczny deser parę dni temu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.lekkowkuchni.pl/2013/02/komosa-ryzowa-zapiekana-z-owocami.html
Jaki zbieg okoliczności ;)
O, muszę koniecznie spróbować z gruszką :)
Usuńgenialne! spróbuję!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! A zdjęcia jak zwykle genialne :)
OdpowiedzUsuńpyszności! To musi być genialne;)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do wzięcia udziału w akcji:
OdpowiedzUsuńhttp://ziola-suplementy.blogspot.com/2013/02/zdrowie-w-internecie.html
Uwielbiam takie rzeczy, zapisuję do wypróbowania, zaglądam tu już od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńPzdr
Jeszcze nigdy nie robiłam, ale bardzo mnie ono kusi :)
OdpowiedzUsuńmam pytanko, czy ta quinoa jest w płatkach? bo ja dziś widziałam w sklepie quiona flakes i nie wiem czy taką kupić(mieszkam za granicą)
OdpowiedzUsuńQuinoa flakes to drugi rodzaj. Zwykła quionoa to chyba powinna być po prostu quinoa :)
Usuńalez to musi wspaniale smakować.
OdpowiedzUsuńmega apetyczne crumble!!! muszę upiec koniecznie :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia a i przepis niczego sobie
OdpowiedzUsuńMożna czymś zastapić quinoa?
OdpowiedzUsuńMożna próbować np ryżem lub kaszą jaglaną, ale nie wiem czy ma to sens :P
UsuńQuinoa to moje ostatnie największe odkrycie, znalazłam ją w jednym ze sklepów ze zdrową żywnością w Oslo i... od razu ją polubiłam! Później jeszcze, z okazji pisania notki o niej, dowiedziałam się ile dobrych właściwości ma w sobie! Win-win situation! :D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Norwegii!
Maja
Quinoa nie wymaga mieszania przy gotowaniu. Poza tym - pycha:-)
OdpowiedzUsuńBez mieszania niestety musiałabym wyrzucić i przypaloną quinoę i garnek :P
UsuńNie musiałabyś. Często gotuję quinoę i nigdy nie mieszam, podobnie jak kaszę jaglaną. Te nasiona nie wymagaja mieszania. Spróbuj:-).
UsuńPyszne, własnie się zajadam :) tyko zrezygnowałam z kruszonki
OdpowiedzUsuń