piątek, 8 lutego 2013

Musli tak jak chcesz.

Przyznam się, że podejmując się współpracy z Musli tak jak chcesz, myślałam głównie o Facecie, a nie o sobie. Bo moją miłością jest owsianka i to ona zazwyczaj gości na moim śniadaniowym talerzu. Kiedy zraziłam się do kupnego musli? Chyba wtedy, gdy zaczęłam szczegółowo czytać skład na opakowaniach produktów. Okazało się, że zawierają strasznie dużo cukru, często też syrop glukozowo-fruktozowy, bliżej nieokreślony tłuszcz roślinny, owoce to często "kostka żelowa" i jest ich znikomy procent, a na pierwszych miejscach znajdują się płatki kukurydziane i inne zbożowe, a orzechy, pestki i owoce na samym końcu. Poza tym najczęściej musiałam wydłubywać z musli chipsy bananowe i papaję, których nie znoszę. Za rodzynkami też nie przepadam, a stanowią tani wypełniacz w musli.

Tych kłopotów nie ma w przypadku musli Tak Jak Chcesz. Składniki dobiera się w 100% samemu, a są naprawdę znakomitej jakości. Oryginalne podejście do tworzenia własnych mieszanek to gwarancja, że dostaniemy dokładnie to, na co mamy ochotę. Gdy przejrzałam wstępnie stronę , byłam bardzo mile zdziwiona. Wybór składników jest ogromny, więc mamy naprawdę dużo opcji do wyboru. Oprócz tego, że możemy skomponować nasze własne musli, to możemy skusić się na gotowe już mieszanki, które wystarczy dodać do wirtualnego koszyka - a możemy wybierać spośród dziewięciu propozycji. Nie lada zabawą jednak jest tworzenie swojego spersonalizowanego musli i każdemu to polecam, tym bardziej, że niektórych składników nie znajdziemy w żadnym musli ze sklepu :)
Moje musli składa się z: granoli czekoladowej, płatków 6 zbóż, ciemnej czekolady z Belgii, orzechów pecan, nasion chia, morwy białej, liofilizowanych czerwonych porzeczek i truskawek. Musli zawiera składniki, które uwielbiam (jak czekolada czy pecany) oraz takich, które chciałam spróbować (chia). Miłym zaskoczeniem było to, że nie trzeba zakładać konta i się logować, tylko od razu możemy przystąpić do komponowania swojego musli. Przy wybieraniu składników podoba mi się, że w każdej chwili możemy modyfikować ich ilość, a także kasować i dodawać inne. Świetnie, że po kliknięciu "więcej" przy każdym ze składników znajdziemy jego wartości odżywcze - dzięki czemu na bieżąco możemy kontrolować kaloryczność naszego musli. Gdy już jesteśmy pewni naszej mieszanki przechodzimy do kroku trzeciego, gdzie możemy nazwać naszą tubę (świetny pomysł, gdy tubę chcemy komuś sprezentować), zacząć komponować kolejną tubę lub przejść do finalnej części, czyli zamówienia. Podajemy tylko nasze dane do wysyłki, wybieramy sposób wysyłki i zapłaty i finito. Gotowe.
Dwa dni później musli przywędrowało do mnie kurierem, a ja z niecierpliwością otwierałam paczkę. Pierwszym miłym zaskoczeniem było opakowanie - naprawdę śliczne i gustowne. Duże, bo tuba ma pojemność 1,7 l. Drugim - zawartość: od groma dodatków, czekolady, pecany w całości - a nie, jak zazwyczaj, kiedy trzeba z lupą szukać dodatków wśród płatków. Najpierw oczywiście złapałam czekoladową kropelkę - pyszna czekolada, naprawdę dobra jakościowo. Granola też pyszna - podchrupuję ją czasem. Liofilizowane owoce najsmaczniejsze są, gdy namiękną - tak samo morwa.
Jak pisałam wyżej, musli przeznaczone było dla Faceta, jednak teraz i ja nie mogę się oprzeć i dodatkiem do mojej porannej owsianki jest wielka łycha tego musli. Jest kaloryczne, owszem, ale w rozsądnej ilości niesamowicie podnosi walory smakowe mojego śniadania. Po prostu nie mogę mu się oprzeć :)
Już jutro znajdziecie na blogu smakowity przepis, z wykorzystaniem Musli Tak jak chcesz

25 komentarzy:

  1. Ekstra! Bardzo podoba mi się takie musli i chyba zrezygnuję z tego marketowego, a zacznę w większości kupować takie. Chyba nawet nie wychodzi tak drogo jak patrzyłam. A ile taka puszka ma gram?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tuba ma pojemność 1,7l. Waga zapewne się trochę różni - w zależności od skłądników, u mnie było to 532g.

      Usuń
  2. Ale świetny pomysł!!! :)Pędzę na stronkę coś zamówić!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co, podowiedzialas mi właśnie jaki prezent zrobić mojemu narzeczonemu na walentynki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również zamówiłam jako prezent walentynkowy :). Mam nadzieję, że mojemu mężczyźnie zasmakuje moja mieszanka :D. Dzięki za super recenzję i pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również zamówiłam Muesli z ich strony i już rozmyślam nad kolejnym miksem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też dokonałam zakupu Musli - dla siebie, faceta i mamy. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Choć musze stwierdzić, że ich gotowe mieszanki też są bardzo smaczne - mojemy facetowi najbardziej przypadło do gustu krówkowe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja kompozycja przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda bardzo apetycznie, ale nadal nie przekonuje mnie idea zamawiania, lub kupowania gotowego musli:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne musli, chyba też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wczoraj przeglądałam tę stronę. Jeszcze nie zamówiłam, ale chyba w końcu to zrobię. Podoba mi się duża możliwość wyboru.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie skomponowałaś swoje musli :)

    OdpowiedzUsuń
  12. TO ILE CENOWO razem Cię to wyniosło? i ile w takim razie kalorii ma porcja , np 3 łyżki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dostałam do przetestowania. Cenowo za tubę wychodzi 20-45 zł, zależy od tego, jakie składniki wybierzemy. Moje musli jest dosyć kaloryczne, ze względu na granolę. W 100g ma 450 kcal. Ja najczęściej dodaję do owsianki około 25g, czyli około 110 kcal.

      Usuń
  13. skomponowałabym też swoje pyszne musli ,mniam !

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajna pomysł, ja też od dawna nie kupowałam gotowego musli. Tylko cena trochę duża, muszę najpierw postawić na nogi swój portfel ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te musli są rewelacyjne, zajadam się już nimi od jakiegoś czasu i na pewno dokonam kolejnego zamówienia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupnego musli nie jadam, ale te również mogłabym dopuscić do swojego menu ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie takie musli lubię najbardziej! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jezeli mozesz odebrac w jednym ze sklepow to ok... Koszt wysylki zabija ten caly biznes. To samo mozna skomponowac samemu w domu ze skladnikow i wyjdzie taniej....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można - oczywiście. Ale części składników nie znajdziesz w pierwszym lepszym sklepie. Część trzeba by kupować na allegro, gdzie ponownie pojawia się koszt przesyłki. Nie każdemu też się po prosto chce i woli dostać gotowe.
      A co do kosztu przesyłki - ja zawsze mam na to sposób. Namawiam znajomych, koszt przesyłki rozkłada się na kilka osób. To samo robię przy zakupach na allegro.

      Usuń
  19. czym to musli różni się od musli sklepowego ? przecież oni sami nie wykonują tej czekolady,owsianki i innych składników które są w tym musli ,dodają pewnie takie same rzeczy jak zawierają produkty w sklepie tylko pewnie piszą że to bio albo coś w tym stylu ,plus do tego większą cenę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Strata pieniedzy jak dla mnie. Ja od dawna robię sobie domową granole/musli pyszną pełna orzechów rodzynków różnych nasion i wydaje mi się że zakupem składników nie było by większego problemu poza tym mamy kontrolę nad tym, co się w niej znajduje. Nie ma tłuszczów trans, sztucznych aromatów i tony cukru pod różną postacią. A tutaj też nie mamy pewności co w tych polanych miodem płatkach lub czekoladowych kuleczkach się znajduje. To się nazywa zdrowym jedzeniem ??




    OdpowiedzUsuń
  21. i cena z kosmou
    robąc samemu będzie mega dużo za ułamek ceny

    OdpowiedzUsuń
  22. Rzeczywiście dobra opcja dla leniwych, dla tych którzy lubią gotowe musli ale w tym co oferują w paczkach przeszkadza im jakiś składnik tu mogą go sobie wyeliminować a jeśli zawsze im czegoś brakowało to tu mogą sobie to dodać.

    Choć ja nie jestem niestety do tego przekonana.
    Myślę że cena spora jak na ok 500-600g, ja sama robię swoje musli kupuję osobno paczkę takich płatków czy innych,dodaję też otręby z suszonymi owocami, zawsze czytam co kupuję i o dziwo można jeszcze w sklepach znaleźć produkty bez góry cukru, tłuszczu i soli. Zakładając że mamy taki sam budżet na musli z internetu i kombinowane ze zwykłego sklepu to drugie wychodzi znacznie lepiej pod względem ilości. Poza tym owoce można sobie dorzucić świeże albo ususzyć gdy jest na nie sezon i mieć na zimę :)

    Poza tym nie ma co się oszukiwać że granola czy inne ziarna w słodkich skorupkach są bez cukru.
    Tak samo jak produkty z dopiskiem "light" , które niestety są największą marketingową ściemą naszych czasów :)

    OdpowiedzUsuń