Byłam pewna, że dodawałam już przepis na risotto. Na moje ulubione risotto z grzybami, pietruszką i parmezanem. Przeglądam archiwum bloga i nic. Więc moje ulubione risotto dodam w nieodległej przyszłości, a dziś pokaże wam nieco inne ale również pyszne.
W domu rodzinnym risotto oznaczało osobno ugotowany ryż, warzywa i resztki z pieczonego kurczaka z dnia poprzedniego. Dopiero niedawno odkryłam co to znaczny prawdziwe risotto - i od razu się w nim zakochałam. Wbrew pozorom nie jest to ani danie trudne ani specjalnie czasochłonne.
Na 2 porcje:
dwie duże garście ryżu do risotto - Arborio
500ml bulionu (przyznam, że zdarzyło mi się użyć takiego z kostki)
1/2 szklanki wina białego wytrawnego
1 średnia cebulka
3-5 dużych ząbków czosnków (zależy jak kto lubi)
cztery garście świeżych liści szpinaku (u mnie szpinak baby)
dwie szczypty gałki muszkatołowej
dużo pieprzu (najlepiej świeżo zmielonego)
3 łyżeczki masła
2 łyżeczki oliwy z oliwek
dowolny ser pleśniowy - u mnie camembert o niskiej zawartości tłuszczu (13%)
Zagotowujemy bulion i trzymamy go na malutkim ogniu, aby ciągle był gorący.
Siekamy drobno cebulkę i czosnek (bądź go miażdżymy). Na patelni rozgrzewamy 2 łyżeczki masła i 2 łyżeczki oliwy. Dusimy w tym czosnek i cebulę uważając by nic nie przypalić.
Wrzucamy ryż i chwilę go smażymy, aż stanie się szklisty. Zalewamy 1/2 szklanki wina i czekamy aż ryż wchłonie płyn. Po tym czasie zalewamy chochlą bulionu i trzymamy na niedużym ogniu. Mieszając często i uważając, by nie przypalić - gdy tylko ryż wchłonie płyn dolewamy następną chochlę bulionu. I tak aż skończy nam się bulion :) Przy ostatniej chochli dodajemy też liście szpinaku (oczywiście dokładnie umyte) i mieszamy aby pokryć je ryżem. Może wydawać się, że to za dużo liści, ale szpinak szybko traci objętość więc śmiało można go dodać nawet więcej. Teraz czas na dużo pieprzu i na gałkę muszkatołową.
Gdy ryż już będzie miękki wyłączamy gaz, dokładamy jeszcze łyżeczkę masła i przykrywamy na 3 minutki.
Przekładamy na talerze i kładziemy ser.
Mmmm uwielbiam szpinak pod każdą postacią więc takie risotto musi być pyszne:)
OdpowiedzUsuńja wczoraj na obiad jadłam szpinakowo-kurkowe risotto i teraz jak patrzę na Twoje to żałuję, że nie dodałam sera pleśniowego :D.
OdpowiedzUsuńCos czuje, ze to risotto mogloby stac sie jednym z moich ulubionych wariantow tego dania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szpinak i ser plesniowy:)
OdpowiedzUsuńspróbuję pewnie niedługo bo pietruszka ostatnio podbiła moje serce, a przepis wydaje się pyszny! ; )
OdpowiedzUsuńtaki ryż to bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńKocham szpinak w połączeniu z serami :D
OdpowiedzUsuńpamiętasz ile gram używałaś na 2 porcje? w sklepie można kupić w opakowaniu 2x100 g
OdpowiedzUsuń