środa, 4 kwietnia 2012

Sałatka do pracy na szybko.

Kolejny lunchbox z cyklu na szybko i z niczego.

O jezu, o jezu. Zaspałam, a na dokładkę nie zrobiłam wczoraj obiadu do pracy! Nie ma w lodówce ugrillowanego kurczaka ani kawałka wędzonego łososia. Nie ma żadnych ugotowanych resztek, a i puszki się skończyły. Co tu robić?

Myję kilka listków sałaty i osuszam je szybko papierowym ręcznikiem. Drę je pospiesznie i wrzucam do śniadaniowego pudełka. Na patelnię wrzucam garstkę pestek dyni i podrzucam nimi często. Między kuchenką, blatem a zlewem opłukuję i wycieram rzodkiewki, kroję je na ćwiartki. W lodówce resztka papryki, też się nada. Napoczęte opakowanie sera feta, kroję gruby plaster i dzielę go na mniejsze kwadraciki. Wsypuję uprażonymi pestkami. Co by tu jeszcze? A, na parapecie rośnie rzeżucha. Wycinam kępkę, posypuję, zamykam pudełko, wrzucam do eko siatki i biegnę do pracy.

12 komentarzy:

  1. Witam, jak ty to robisz że jeszcze fotkę cykniesz przed wyjściem? Ja wychodzę do pracy jak to zombie i jeszcze bez śniadania. Jestem pełna podziwu ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budzi mnie kawa, a zdjęcie pstrykam przed samym wyjściem.
      No i chodzę do pracy na 9.30, jakbym miał na ósmą to pewnie nie byłoby żadnych porannych zdjęć :P

      Usuń
    2. Od niedawna inspiruje sie Twoimi propozycjami. Lunchboxy sa u mnie na dziennym porzadku, na razie furore robi salatka z kasza jaglana i camembert. Wstaje pare minut po 5 i w pedzie kombinuje magiczne pudeleczko, czasem juz wieczorem i czeka w lodowce. Zazdroszcze godzin pracy, ja nigdy nie moge sie wyspac, wychodze 5.50.
      Pozdrawiam i podziwiam!

      Usuń
  2. Popieram takie zdrowe pudełeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pożywny lunchbox, a do tego taki kolorowy! Fajnie opisałaś całą "akcję"! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie lanczboksy lubie najbardziej: pyszne, zdrowe i kolorowe!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż mi się jeść zachciało!
    Piękna sałatka, pewnie tak samo smaczna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. pycha! muszę koniecznie wypróbować! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. sałatki z fetą bardzo lubię, a błyskawiczne w wykonaniu to zdecydowany plus :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie takie załatki z braku czasu i z resztek są najfajniejsze, bo mozna wymysślic coś nowego. Wszystkie wymienione składniki lubię, więc na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jasne, już to widzę .... zaspałem do roboty i co robię .... wyciągam patelnię i prażę pestki dyni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie! Tak było! :) Uprażenie to tylko chwila i liczy się multi-tasking :)

      Usuń