Czuję się w obowiązku napisać kilka słów wyjaśnienia. A mianowicie: czemu proteinowe i czemu odżywka białkowa. Odkąd zaczęłam ćwiczyć na siłowni, większą uwagę zaczęłam przykładać nie tylko do tego ile jem, ale również co jem. I nie mam na myśli tego, czy zdrowo (bo tak jadłam wcześniej), ale czy odpowiednie spełniam zapotrzebowanie organizmu na węglowodany, białka i tłuszcze. Czemu? Bo nie chcę wykonywać ogromu pracy na siłowni i nie widzieć żadnych efektów - a tak właśnie byłoby bez odpowiedniej diety, czyli sposobu żywienia. Po małej analizie, moja wcześniejsza dieta była uboga w białko i tłuszcze, a miała stanowczo za dużo węglowodanów. Mimo, że ilość zjadanych kalorii była w porządku to jednak nie była to odpowiednio zbilansowana dieta, umożliwiająca zdrową redukcję. Dlatego też zdecydowałam się na zmiany.
Największym wyzwaniem okazało się spożywanie odpowiedniej ilości białka - nie byłabym w stanie jeść trzy razy dziennie kurczaka. Ryby to dla mnie raczej urozmaicenie, a te, które naprawdę lubię - są niestety drogie. Najpierw nauczyłam się wprowadzać białko do każdego posiłku - oprócz śniadania, na które zazwyczaj jem placki lub owsiankę. Był to posiłek praktycznie bez wartościowego białka, więc każdy następny posiłek był tak jakby "nadrabianiem". Dlatego postanowiłam w końcu zakupić odżywkę białkową. Ona sprawia, że moje śniadania w końcu zawierają odpowiednią ilość białka, dzięki czemu stały się odpowiednim posiłkiem, koktajle również są sycącym posiłkiem, a tym bardziej wypieki takie jak ciastka - które nie są już grzeszeniem.
Jak wybrać odżywkę białkową? Lepiej kupić większe opakowanie, bo jest to bardziej opłacalne. Wybieramy również odżywki będące izolatami białka serwatkowego, bez dodatku białek roślinnych. Unikamy białka sojowego. Wybieramy takie, które zawiera około 80% białka serwatki. Jak zwykle czytamy skład. Porównujemy wielkość podanej "porcji". Możemy również wybierać takie, które nie zawierają aspartamu. Możemy wybierać spośród dziesiątek smaków lub postawić na neutralne, bezsmakowe. Nie będę pisać, jaką mam, żeby nie robić reklamy, jednak zapewniam, że na Allegro znajdziecie ich mnóstwo - do wyboru do koloru.
Jeśli nadal uważacie (mam na myśli głównie kobiety), że przez ćwiczenia siłowe i odżywki białkowe będziecie wyglądać, jak "koksy" to polecam poczytać trochę na stronie i forum sfd lub blogach - na przykład Fitnesslandii. Można tam znaleźć informację co i jak, żeby zacząć swoją przygodę z siłownią i odpowiednio zbilansowaną dietą.
Dlaczego to piszę? Bo w najbliższym czasie pojawi się u mnie sporo przepisów z wykorzystaniem takiej odżywki białkowej. Dlatego też nie pytajcie, jak zamienić ją na coś innego - w zakładkach znajdziecie podkategorie, w których jest mnóstwo przepisów bez odżywek, więc na pewno znajdziecie tam coś, co również przypadnie Wam do gustu.
Te ciasteczka są jednymi z najlepszym, jakie robiłam. Smakują, jak zwykłe ciastka, a są zdrowe, sycące i świetnie zastępują posiłek. Są chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku. Użyłam odżywki białkowej o smaku orzecha laskowego, więc były jeszcze bardziej orzechowe. Są też banalnie proste i szybkie w przygotowaniu.
PROTEINOWE CIASTECZKA
przepis na 10 ciastek (100 kcal/szt)
2 banany (350 g w skórce)
50 g odżywki białkowej
1/2 szklanki płatków owsianych (50 g)
1/3 szklanki otrębów owsianych (25 g)
2 czubate łyżki masła orzechowego (50 g)
Banany miksujemy na "papkę" blenderem razem z masłem orzechowym. Wsypujemy odżywkę, płatki i otręby. Mieszamy na gładką masę i odstawiamy na 10 minut. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia, jak tak jak ja - matą silikonową. Masę rozkładamy łyżką w równych odstępach. Boki ciastek można wyrównać zwilżonymi palcami, formując owalny kształt. Pieczemy około 15 minut - na złoty kolor. Można przechowywać w słoiku lub puszce.
(A tak się kończy, jak się robi sesję i wyjdzie na chwilę z pokoju - nawet Ci, którzy zajadają się zwykłymi ciastkami podjadają te moje - dietetyczne i białkowe!)
A ile razy w tygodniu jesteś na siłowni, jeśli wolno spytać? :-)
OdpowiedzUsuńNajczęściej 3 razy w tygodniu/
Usuńłe... szkoda, że teraz pojawi się na blogu sporo przepisów z odżywkami.. nie używam jej ani nie planuję zakupu, a skoro sama sugerujesz, żeby jej na nic nie zamieniać i szukać przepisów w archiwum to oznacza, że teraz z części tych nowych przepisów nie będę korzystać. no trudno.
OdpowiedzUsuńPrzepisy na blogu odzwierciedlają to, co jem, więc nie ma innego wyjścia :)
UsuńNowe przepisy będą różne - i z odżywką i bez. Wszystkie słone będą bez odżywki :) A kto wie, może te z odżywką też Cię w jakiś sposób zainspirują do samodzielnego "kombinowania" w kuchni?
powiedz mi jak ta odżywka wygląda? proszek?
Usuńi ile kosztuje mniej więcej?
Tak jest to leciutki proszek. Konsystencja trochę jak mąka ziemniaczana. Ja wybrałam najtańszą chyba kosztowała 50 zł (z przesyłką już) za 900 g. Jedna porcja to zazwyczaj 30 g. Ja jem tylko raz dziennie.
UsuńJejku, Ty to umiesz skombinować w kuchni :)
OdpowiedzUsuńbardzo chciałabym takie proteinowe ciasteczka! Jadam mało mięsa i muszę jeść dużo innego białka. I jem, ale jednak nigdy nie pomyślałam, że ciasteczka mogą być proteinowe. Oh, wyślesz mi kilka pocztą może? :)) Bo skąd ja dostanę odżywkę białkową?
Tak jak napisałam we wstępie - ja zakupiłam na allegro :)
UsuńJuż się cieszę na te białkowe przepisy :)
OdpowiedzUsuńale to naprawdę jest tak, że nie można tej odżywki po prostu pominąć? co ona robi (oczywiście oprócz dostarczenia białka czy nadania aromatu)? zagęszcza potrawę? bo jeśli np. dodasz przepis na koktajl z dodatkiem odżywki to chyba nic się nie stanie, jak się ją pominie ;)
OdpowiedzUsuńTo, co wymieniłaś. Moja dodatkowo daje słodycz. W koktajlach można spokojnie pominąć, albo dodać trochę białego sera. Ale w ciastkach czy placuszkach (bo będzie na nie przepis) działa jak mąka - więc można próbować zastąpić ją mąką, ale nie ręczę za efekt :)
UsuńJasne, że można pominąć:) Ja takie ciacha robię z bananów i płatków owsianych. Do tego dodaję trochę wiórków kokosowych, suszonych moreli, żurawiny - co kto lubi, i cynamon:) Są przepyszne.
UsuńJa się cieszę z przepisów z odżywkami:):):)
ja też się cieszę na takie przepisy :) w końcu zmoblilizuję się do zakupu odżywki :)
OdpowiedzUsuńa jakbym chciała je bez odżywki zrobić ? to z czym?
OdpowiedzUsuńMożna próbować zastąpić mąką, ale nie ręczę za afekt :)
UsuńMożna też w kategoriach po prawej stronie zajrzeć w "ciastka" - tam na pewno znajdziesz ciastka ze składników, których używasz.
jeśli już to ze skrobią :)
Usuńtyle przepisów, takie krótkie życie... ;)
OdpowiedzUsuńGenialne te ciasteczka, tylko taka niepewna jestem co do odżywki. No ale kuchnia est po to by eksperymentować :D
OdpowiedzUsuńJesteś na diecie redukcyjnej? Ponoć na takiej nie można jeść żadnych ciastek :( :/
OdpowiedzUsuń:D Ja będąc na redukcji jadłam gofry, lody, ciastka, placki- dietetyczne, według mojej receptury i jakoś schudłam 26 kg. Zdrowo, pysznie, bez głodzenia się ;]
UsuńO, bardzo ciekawa teoria. Skoro wszystkie składniki moich ciastek można jeść na redukcji to czy ich odpowiednie połączenie, upieczenie i nazwanie ich "ciastkami" sprawia, że są niezdrowe, bombą kaloryczną i nie można ich jeść na redukcji?
Usuńhaha.. ludzie oceniają po nazwie "ciastka" zamiast po składzie...płatki owsiane, banany, odżywka białkowa... gdzie tu jest coś czego trzeba unikać na diecie?!.....
Usuńdokladnie, wazny jest sklad danych potraw a nie ich nazwa :) te ciasteczka wygladaja cudnie, chyba wyprobuje :)
UsuńSuper przepis! planuję zakup właśnie takiej białkowej odżywki, tylko muszę jeszcze poczytać co i jak. I jestem ciekawa jaką Ty wybrałaś, pomogłoby mi to w wyborze;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz to napisz do mnie maila to chętnie pomogę :)
UsuńMam nadzieję, że jednak dania bez odżywek też będą się pojawiać, bo bardzo lubię Twojego bloga:) A swoją drogą dieta bogata w białko, nie opiera się tylko na kurczaku i rybach:) Moim zdaniem lepiej jest trochę pokombinować z produktami mlecznymi, roślinami strączkowymi i innymi, które też dostarczają białko, ale w mniejszej ilości, niż sięgać po gotowe, sztuczne produkty. W każdym razie życzę powodzenia w trakcie diety i na siłowni i gratuluję pięknego bloga:)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, będą i przepisy bez odżywki! Na pewno wszystkie "na słono" :)
UsuńA co do innych źródeł białka - niestety, ale po lekturze forum sfd i rozmowach z osobami, które się na tym znają - również wyznaję zasadę, że białko roślinne to białko niepełnowartościowe i mniej przyswajalne. Nabiał natomiast jem, ale raz dziennie. Nie jestem jeszcze wystarczającym znawcą w temacie, ciągle dużo czytam na ten temat, dlatego też wszystkich zainteresowanych tym tematem odsyłam na forum sfd.
Tak rzeczywiście można powiedzieć, że jest to białko niepełnowartościowe ( co oznacza, że nie posiada wszystkich aminokwasów egzogennych- czyli takich, których organizm sam nie może "wyprodukować"), ale np. danie złożone z produktów zbożowych z dodatkiem mięsa czy przetworu mlecznego dostarcza już białko pełnowartościowe:) Ważne, aby nie być monotematycznym, bo wtedy rzeczywiście może brakować, któregoś z aminokwasów, ale patrząc na to jak różnorodne są Twoje jadłospisy, myślę, że Ci to nie grozi:)
UsuńZ tą niepełnowartościowością się nie zgodzę. To bardzo powszechnie pokutujący wśród "mięsożerców" mit. Ja osobiście (trening wytrzymałościowy) jestem na odżywce białkowej z mielonego, łuskanego ziarna konopi. Serwatka mi najzwyczajniej w świecie szkodzi - powoduje wzdęcia i inne problemy trawienne. Co do soi, z kolei, zgadzam się w 100%. Soję najlepiej jeść w postaci fermentowanej (np. pasty miso) - wtedy jest pozbawiona nadmiaru fitohormonów, które mogę rozregulować kobiecie tarczycę, a mężczyznom gospodarkę testosteronem. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej, to polecam konstruktywną dyskusję z autorami http://veganworkout.org.pl/ Pozdrawiam białkowo!
UsuńCiastka wydają się być naprawdę ekstra :) Muszę koniecznie spróbować
OdpowiedzUsuńsuper, że dziewczyny też potrafią złapać bakcyla na siłownię. ja ćwiczę od początku roku, a od 3 miesięcy mam trening ułożony przez trenera. faktycznie, na początku jest problem z tym, żeby zwiększyć ilość spożywanego białka. ale jak już się przyzwyczaisz, to później aż trudno będzie odżywiać się inaczej :) a efekty siłownia + dieta gwarantowane, sama widzę po sobie i po komplementach od chłopaków ;)tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńAleż się cieszę na te przepisy!:) Na siłownię zaczęłam chodzić w styczniu i dotąd chodzę regularnie :) w styczniu tez natknęłam się na Twojego bloga i zaczęłam korzystać z przepisów. Także używam odżywki białkowej i pomogła mi ona schudnąć, nie mogę się doczekać większej ilości przepisów ! :)
OdpowiedzUsuńKinga
Fajna propozycja:)ciekawe czy i mężczyznom takie ciacha bogatobiałkowe przypadną do gustu:)
OdpowiedzUsuńA ja akurat bardzo bym chciała wiedzieć, jaką masz odżywkę - noszę się z jej zakupem i noszę, w końcu mogłabym ją kupić ;)
OdpowiedzUsuńDasz namiar?
pozdrowienia,
Natalia
Mam odżywkę OstroVit. To moja pierwsza, ale smaczna, wydajna, w dobrej cenie :) Jakbyś chciała więcej info to napisz do mnie maila :)
UsuńSiłownia potrafi być bardzo wciągająca. Ja moją przygodę zaczęłam 5 lat temu - 3 treningi z trenerem personalnym na tydzień przez 2 lata, kiedy nagle się zorientowałam, że jestem w drugiej ciąży, ale do 7 mies. dalej chodziłam na siłownię, bez trenera i bez szaleństw, ale nie mogłam odpuścić. Dieta wyśrubowana, nastawiona na białko. Ileż odżywek z mulipowera wypiłam... No i w drugiej dobie po porodzie, prawie się przekręciłam, bo.... ta "fantastyczna" białkowa dieta doprowadziła do tego, że w wątrobie nie miałam żadnych faktycznych rezerw żelaza i białka, wbrew pozorom i standardowym badaniom krwi. Po relaparotomi i przepompowanych litrach krwi - wróciłam do świata:) Wróciłam do sportu, do siłowni i treningu na masę, jak poprzednio, kocham sport, , uwielbiam siłownię, ale teraz po zagłębieniu się w fachową literaturę i medyczne artykuły, już nie kieruję się tym co na formu i w gazetkach typu kulturystyka, tylko potrzebami mojego organizmu i dietę mam - absolutnie węglowodanową, białka zwierzęcego unikam, a wyniki badań od 2 lat (poszerzone) - couldn't be better! Przez ten przydługi wpis chcę powiedzieć tylko tyle - każdy organizm jest inny i trzeba się wsłuchać w swój własny. Życzę sukcesów na siłowni.
OdpowiedzUsuńTakie ciasteczka to świetna alternatywa dla pseudo proteinowych batonów które oprócz odżywek zawierają dużo cukru. Muszę koniecznie zrobić takie mojemu chłopakowi który spędza sporo czasu na siłowni
OdpowiedzUsuńFanytastyczny blog. Żałuję,że wcześniej tu nie wpadłam. Masz genialne pomysły,które na pewno mnie zainspirują ;)
OdpowiedzUsuńCzym można zastąpić banana żeby papka się trzymała? Jakoś niespecjalnie mi smakuje pieczony :(
OdpowiedzUsuńOj, może być ciężko. Banan to najczęściej używana papka do ciastek. Dodam, że w smaku ciastek nie czuć pieczonego banana. Można próbować zastępować gęstym musem z jabłek lub puree z dyni.
Usuńmam podobny problem. Jaki rozklad btw w diecie przyjelas? Moj to B 30 % T 20 % i W 50%. Chyba wciaz za malo bialka i za duzo wegli.przyjmuje okolo 1800 kcal dziennie, przy czym wychodzi mi okolo 90-95 g bialka dziennie
OdpowiedzUsuńNajwiększym problem miałam z białkiem - teraz już trochę łatwiej dzięki odżywce właśnie. Staram się jeść 1,5-2 g białka/kg masy ciała. Węgle poniżej 200g (dopasowuję obecnie) i tłuszcz około 70 g.
UsuńHej, piszesz, że lepiej unikać odżywki sojowej. Wiadomo, że białka roślinne są dużo słabiej przyswajalne, ale tylko z tego względu o tym piszesz, czy jest jeszcze jakiś haczyk?;) Jestem wegetarianką i też zaczęłam niedawno ćwiczyć siłowo, przy czy kupiłam sobie właśnie do testowania odżywkę sojową, dlatego pytam :)
OdpowiedzUsuńChodzi o to, że w ogóle powinno się unikać soi ze względu na dużą zawartość fitoestrogenów. Dowiedzialam się o tym tak naprawdę z foum sfd http://www.sfd.pl/%5Bart%5D_Co_jedz%C4%85_Ladies_SFD_-t752315-s1.html
UsuńWarto poszukać więcej info w internecie - np http://zdrowobycie.blogspot.com/2010/10/o-tym-jak-to-lepiej-soi-nie-jesc.html
Aucz, przeraża to co jest w ostatnim linku... Dzięki, zatem zabieram się za szperanie w temacie.
UsuńPozdrawiam, Ania
zastanawiam się własnie... wiem, że też dostarczam za mało białek. Widziałam to:
OdpowiedzUsuńhttp://www.sfd.pl/sklep/SFD_SFD_Wpc_protein_plus-opis3653.html
co myślisz?
"WPC PROTEIN PLUS V2 to najwyższej jakości czysty koncentrat białek
serwatkowych o dużej aktywności anabolicznej. Z racji wysokiej wartości odżywczej produkt może być doskonałym źródłem białka pokarmowego dla sportowców,
osób aktywnych lub w fazie regeneracji organizmu.
WPC PROTEIN PLUS V2 zawiera wyłącznie białka pochodzenia zwierzęcego, uznawane za najwydajniesze źródła aminokwasów. Systematyczne stosowanie sprzyja syntezie białek ustrojowych oraz blokowaniu katabolizmu mięśniowego. Białka serwatkowe wpływają także korzystnie na układ odpornościowy.
Skład:
koncentrat białek serwatki,aromat i smak identyczny z naturalnym. "
Ja dopiero zaczynam przygodę z białkami, pewnie wiesz więcej ode mnie dlatego wolę zapytać :) pozdrawiam!
3 razy dziennie kurczak, żeby pokryć zapotrzebowanie na białko? Dziewczyno weź lepiej idź do dietetyka, bo sobie krzywdę zrobisz. Jeszcze opowiadasz takie głupoty innym ludziom...
OdpowiedzUsuńa ja się cieszę, że będą takie przepisy, bo sama ostatnio kupiłam odżywkę(zresztą też orzech laskowy, piona). osobiście nie mam problemu z pokryciem zapotrzebowania na białko w posiłkach (to łatwiejsze niż myślisz i wcale nie wiąże się z jedzeniem kurczaka 3 razy dziennie ;D), ale chcę stosować odżywkę w deserach i wypiekach (żeby zwiększyć ich wartości odżywcze, bo nie czarujmy się - te tradycyjne to morze węglowodanów i tylko)i w sytuacjach kryzysowych, gdy nie będę mogła dostaczyć białka w innej postaci. nie dziwi mnie reakcja komentujących, bo dziewczyny jednak mają takie stereotypowe myślenie na temat siłowni i odżywek (bez obrazy, taka prawda), a wystarczy trochę poczytać, zainteresować się i przestać się bać nieznanego. Miss Disorderly raczej nie będzie jadła odżywki na łyżki, więc hejterzy cicho, nic jej nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu pytałam Cię o odżywkę, zdecydowałam się z końcu na karmel z SFD - potworna ohyda :D Nie dałam rady zużyć nawet połowy, a i tak kosmicznie urosły mi uda. Od paru miesięcy trzymam się twardo odżywek Sciteca (100% Whey Protein, niebieskie puszki, bodajże 920g można kupić od 79zł i naprawdę warto zainwestować, różnica w porównaniu z tanimi odżywkami jest gigantyczna), są przepyszne, nieważne czy owocowe, czy smaki typu biała czekolada. Czasem po treningu robię shake'a z maślanki, banana i miarki odżywki właśnie tej firmy, smak nie gra roli - każdy wychodzi pyszny :)
OdpowiedzUsuńciasteczka proteinowe ;) bardzo fajny pomysl coz ide do kuchni zrobic podobne;)!
OdpowiedzUsuńZrobiłam ciasteczka - dorzuciłam jeszcze orzechy i żurawinę - są przepyszne :) Dzięki za ten przepis!
OdpowiedzUsuńzrobiłam te ciastka tylko zamiast bananow to dalam gruszke tylko dlaczego mi nie stwiardnialy? w smaku sa ok tylko sa bardzo miękkie...
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś polecić jakaś odżywkę konkretną? Zupełnie nie znam się na tym. Ćwiczę 5 razy w tygodniu i w mojej diecie też brakuje białka. Chciałabym taką odżywkę, która zapewni mi odpowiednią ilosć białka i nie przyczyni się do wzrostu masy ciała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHej. Fajny przepis :) Ja dla obniżenia kaloryczności zamiast banana stosuję starte jabłka i odrobinę oliwy z oliwek. Co do białka to szczerze polecam Whey Protein 95 firmy Activ Lab. Dla urozmaicenia mam 3 smaki - czekolada, orzech włoski i wanilia z kokosem - wszystkie pyszne ;)
OdpowiedzUsuńSuper przepis, po treningu jak znalazł :) mega proste, mega łatwe i turbo szybkie, po krótce genialne :D
OdpowiedzUsuńPrzepis super! A jeśli ktoś nie chce przygotowywać samodzielnie, trochę inną wersję ciasteczek proteinowych można znaleźć na ciasteczkaproteinowe.pl :)
OdpowiedzUsuńHej, bardzo fajny przepis :) Zastanawiam jaki jest 'termin waznosci' tak zrobionych ciasteczek? ;) Czy np. mozna zrobic ich caly stos i trzymac w sloiku przez miesiac, czy raczej 10 i zjesc w przeciagu tygodnia? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Super przepis, w fajny sposób można przemycić odżywki. Jutro kupuje składniki i wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie i do tego z odżywkami. Masz świetne pomysły:) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Uwielbiam takie ciasteczka, choć rzadko je jadam. Dodatek odżywki białkowej to znakomity pomysł.
OdpowiedzUsuńTego typu ciasteczka powinny być dawkowane regularnie. Każdy z nas potrzebuje naprawdę sporej dawki białka.
OdpowiedzUsuń