środa, 20 marca 2013

Konkurs z Kamisem - wygraj PAROWAR!

Jest mi bardzo miło zaprosić Was do kolejnego konkursu na moim blogu, współorganizowanym z firmą KAMIS, która jest sponsorem nagród. Do wygrania jest parowar Kenwood, który pomoże Wam gotować zdrowo, lekko i pysznie oraz zestaw przypraw wielkanocnych KAMIS.  Pytanie konkursowe jest bardzo łatwe, a wygra najciekawsza, moim zdaniem, odpowiedź. Całą gamę produktów firmy Kamis znajdziecie na ich stronie internetowej. Zapraszam do udziału w konkursie! :)
Zasady konkursu:
1. Konkurs trwa od 20 do 26 marca 2013r.
2. Aby wziąć udział w konkursie należy odpowiedzieć na pytanie:
"Bez jakich przypraw KAMIS nie wyobrażasz sobie Świąt Wielkanocnych?"
3. Odpowiedź należy pozostawić w komentarzu pod tym postem wraz ze swoim adresem mailowym.
4. Miło nam będzie jeśli na Facebook'u polubicie fanpage Kamis i fanpage Feed Me Better.
5. Wyniki zostaną ogłoszone na blogu, jako update w tym poście, 27 marca.
6. Nagrody zostały ufundowane przez firmę KAMIS.
7. Nagrody są wysyłane na terenie Polski.
ROZWIĄZANIE KONKURSU
Jak zwykle nie było łatwo. Było dużo świetnych odpowiedzi, przez co bardzo trudno było mi wybrać tę jedną, jedyną. Parowarem postanowiłam nagrodzić Martę za poniższą odpowiedź. Proszę o kontakt mailowy z podanego w komentarzu adresu na feedmebetter@o2.pl

Feed me better - ta zasada przyświeca również i mojej kuchni, oczywiście nie tylko na co dzień, ale i od święta ;) Owo "lepiej" w karmieniu sprowadza się u mnie m.in. do czuwania nad kolejnymi etapami w procesie powstawania jedzenie, o ile to możliwe, od samego początku po produkt finalny. Dlatego Wielkanoc to u mnie żurek na domowym zakwasie, ćwikła z buraków z własnego ogródka z chrzanem tartym własnoręcznie, pomimo litrów łez, jakie wyciska. Jajka od kur z zaprzyjaźnionego gospodarstwa, farbowane w łupinach z cebuli, a następnie zatopione w ukręconym w domu majonezie i posypane rzeżuchą i szczypiorkiem z parapetowej uprawy. Jednak nawet najlepsze produkty nie mogą obyć się bez przypraw, które podkręcają ich naturalny smak i dodają tego „czegoś”, dzięki czemu święta smakują świętami. Wówczas z pomocą przychodzą przyprawy KAMIS, które jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Bez laski wanilii nie byłoby tego oszałamiającego zapachu, który rozchodzi się podczas pieczenia tradycyjnej baby drożdżowej, a majeranek w żurku jest przysłowiową kropką nad „i”. Bez świeżo zmielonego pieprzu i octu jabłkowego nie wyobrażam sobie ćwikły. No i czym byłby ogórek kiszony w sosie majonezowym bez ziaren gorczycy? Na co dzień i od święta :) 

78 komentarzy:

  1. Wielkanoc bez żurku, to nie Wielkanoc ;) dlatego też nie wyobrażam sobie żurku, bez przyprawy do żurku firmy Kamis. Przyprawa ta nadaje TEN smak żurku, który pamiętam z dzieciństwa.
    Pozdrawiam i życzę smacznego jajeczka w nadchodzące Święta!

    Karla
    cook-yourself@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie Wielkanoc nie ma sensu bez żurku, odkąd pamiętam zawsze gości u mnie na stole, więc zawsze mam w szafce przyprawę do żurku z Kamisa. Ale też od jakiś pięciu lat na moim świątecznym stole gości pieczony schab ze śliwką dlatego też kupuję przyprawę do smaku pieczonego Kamis. Cukru z prawdziwą wanilią też używam do babkek czy muffinek:)

    Pozdrawiam
    Monia Gotuje

    mariolka2004@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście źle coś napisałam schabu pieczonego miało być:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Święta Wielkanocne nie byłyby tymi samymi świętami, gdyby na stole nie pojawiła się domowa szynka, wędzona przez mojego tatę. Jest ona niesamowicie aromatyczna a to za sprawą marynaty, którą moja mama przygotowuje z odpowiednio dobranych przypraw. Dlatego nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez pieprzu ziołowego, soli, liści laurowych, ziela angielskiego, majeranku oraz imbiru i gałki muszkatołowej firmy Kamis.
    No i oczywiście goździki - niezbędne, do tego aby baranek wielkanocny miał oczy. :)

    Pozdrawiam, Kamila
    ornelineo@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam, że jako dziecko nie znałam innego cukru niż zwykły biały i waniliowy (jeszcze były te w małych opakowaniach!). Później wprowadzili paczuszki XXL, wersje cynamonowe, migdałowe i inne aromaty... Z czasem zamiast białego zaczęłam stosować cukier brązowy ale mimo tych wszystkich urozmaiceń czegoś mi brakowało... Wtedy trafiłam na CUKIER Z PRAWDZIWĄ WANILIĄ.

    Szybko przekonałam się, że to genialne rozwiązanie dla kogoś kto nie może znaleźć laski wanilii!

    Wielkanocy nie wyobrażam sobie bez tradycyjnego, ciężkiego i wilgotnego sernika naładowanego rodzynkami i tak cudownie pachnącego wanilią... Dlatego cukier z prawdziwą wanilią wszedł na stałe do moich przepisów.

    aleks.bell@wp.pl - pozdrawiam, Kokilka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wyobrażam sobie Świąt Wielkanocnych bez pieczonego schabu. Dlatego obowiązkowo na naszym stole będzie gościć schab z żurawiną, do którego użyję specjalnej przyprawy "schab pieczony z żurawiną" firmy Kamis.
    Pozdrawiam,
    Monika
    monia.rzepka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie potrafię wybrać jednej bez której nie umiem się obyć. W tym roku za cel numer jeden postawiłam sobie zrobienie swojego pierwszego wegetariańskiego pasztetu z fasoli, ze świeżo startą gałką muszkatołową, imbirem oraz przeróżnymi ziołami i przyprawami. Dalej to aromatyczny żurek z przesadną ilością majeranku.(trochę brak mi wyczucia w sypaniu ziół, ale i tak jest smacznie :)) Z pewnością pojawi się też ciężki i wilgotny sernik o rozkosznie słodkim waniliowym aromacie.
    No a Wielkanocy bez ćwikły po prostu nie ma! Koniecznie domowa, zakwaszona octem jabłkowym, przyjemnie pikantna od chrzanu, bo taką lubimy najbardziej.
    Mama na pewno zrobi swoją popisową szarlotkę, tą za którą szaleje cała rodzina. Nie wiem co oprócz cynamonu kochana rodzicielka tam dodaje, ale jest na prawdę nieziemska!
    Oczywiście jak tradycja, to tradycja. Będą też przeróżne mięsa, a wśród nich marynowany schab ze śliwką z przepisu szalonej cioci Agnieszki. :) No a gdzie w tym wszystkim podziały się jajka na twardo? Dla mnie oczywiście z olbrzymią ilością soli czosnkowej, szczypiorku i pieprzu. Tata, jako że jedyny ma bardzo wyczulony smak, perfekcyjnie doprawi maminy bigos. Gubię się już w tych wszystkich potrawach, ale to nie istotne. Najważniejsza będzie ta miła rodzinna atmosfera, do której przyjemnym dodatkiem będzie uginający się od pysznego jedzenia stół. :)

    marilynaleksandra@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam to, że u mnie w rodzinie są potrawy,które goszczą tylko na święta. Tak rodzi się moim zdaniem tradycja, wspomnienia. Pichcenie z babcią, mamą i prababcią, która podrzuca dobre rady. I tak dzięki ich doświadczeniu nie używam, panierek, miksów przypraw, bo dla babć to są skróty. Święta mają być tradycyjne,a potrawy baaardzo pracochłonne. A ulubiony moment to ten, w którym po godzinnych obieraniu,krojeniu,mieszaniu wyjmują koszyk przypraw. Bo to moment, w którym można podjeść sałatkę warzywną pod pretekstem oceny, czy dodać jeszcze musztardy. Albo oblizać łyżkę po masie sernikowej, pełnej ziarenek wanilii. Skubnąć pieczeni babci otoczonej grubą warstwą majeranku.Siorbnąć żurku i oczywiście niefartem wyłowić ziele angielskie.Bo krokietów z jajkiem, pieczarkami i serem żółtym nie umiem tylko podjeść, kiedy nie patrzą bezczelnie podkradam całego :)

    Pozdrawiam serdecznie i każdemu życzę takiego tłoku w przedświątecznej kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie na święta wielkanocne składa się wiele smaków. Pierwszym akcentem świątecznego śniadania będą jajka z lekkim sosem chrzanowym, do którego wykorzystam koperek Kamis. Udekoruję je świeżo zerwaną rzeżuchą. Od kilku dni planuję danie główne. Ostatecznie uznałam, że polędwiczki z jabłkiem, do których dodam przyprawę Kamis Kulinarne Inspiracje idealnie wkomponują się w rodzinną atmosferę i na pewno posmakują nawet najbardziej wybrednym gościom. Jako dodatki podam ziemniaczki pieczone w piekarniku z Przyprawą do dań z ziemniaków Kamis - uważam, że cząber i papryka, które się w niej znajdują świetnie wydobędą głębię ich smaku. Ale co to za Święta bez uroczystego deseru? U mnie triumf będzie święcić baba piaskowa. Klasyczna, prosta. Unikalny aromat nadadzą jej pachnąca wanilia i cenniejszy niż złoto szafran z linii Kamis Specialite. Takimi właśnie specjałami uczcimy wiosnę - początek nowego życia. Nie bez znaczenia jest też brak konserwantów czy glutaminianu sodu w przyprawach Kamis - dzięki temu uda mi się wydobyć prawdziwe, autentyczne smaki potraw.
    Pozdrawiam serdecznie, Izabela
    arcticgirl16@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że dla zwolenników przygotowywania potraw od zera - ja się do takich zaliczam, najważniejsze są podstawowe przyprawy typu majeranek, pieprz ziołowy czy moja ukochana sól ziołowa. Każdą potrawę świąteczną mają pewną bazę jesteśmy w stanie przygotować, wg mnie to jest idealna baza.

    Mi przygotowania do świąt ułatwia jeszcze sól zmiękczająca mięso, dzięki niej pieczenie są soczyste i mięciutkie.

    mail: kunegudnaorciowa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Bez przypraw KAMIS nie wyobrażam sobie nie tylko Świąt Wielkanocnych, ale również mojego codziennego gotowania. Używam ich po pierwsze ze względu na szeroką gamę produktów, a więc spory wybór przypraw. Po drugie korzystam z nich, bowiem już dawno przekonałam się o ich świetnej jakości, jeszcze nigdy się nie zawiodłam. A w końcu po trzecie (chociaż to powinno być po pierwsze) korzystam z nich dlatego, że mają świetny skład, nie zawierają konserwantów, barwników, glutaminianów i innych paskudztw, których tak bardzo staram się unikać w kuchni.

    A więc, odpowiadając na pytanie konkursowe, czyli bez jakich ich przypraw nie wyobrażam sobie Świąt Wielkanocnych? Dla mnie Wielkanoc to przede wszystkim ciasta i słodkości, choć akurat nie te typowo wielkanocne. Zamiast bab i mazurków wolę pyszny, puszysty sernik, szarlotkę lub skubańca (tak nazywamy w naszej rodzinie ciasto popularnie określane jako 'pleśniak' - zmieniliśmy nazwę, bo oryginalna niezbyt nam się podoba;) Wiadomo, że za dobrymi ciastami muszą stać dobre przyprawy. Bardzo odpowiadają mi mieszanki przypraw KAMIS, ale akurat w wypadku wielkanocnych wypieków wolę stosować dobre, sprawdzone i najlepsze jakościowo przyprawy. Nie stosuję w tym przypadku mieszanek przypraw również dlatego, że często mam ochotę na małą zmianę w przepisie, przewagę jakiegoś aromatu lub drobny eksperyment, i wówczas mieszanki nie sprawdziłyby się. Moje serce skradła seria Specialite - produkty pochodzące z tej serii nie są może najtańsze, jednak są zdecydowanie warte swojej ceny. Do słodkich wypieków używam głównie laski wanilii, świeżej gałki muszkatołowej oraz owoców kardamonu, i to właśnie bez nich nie wyobrażam sobie Świąt. Dzięki nim moje świąteczne wypieki zawsze są pyszne, wyjątkowe i zdrowe, a rodzina szczęśliwa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałam o adresie mailowym:) anna.martyniuk@poczta.onet.pl

      Usuń
    2. sory to mój adres: karolka.k@o2.pl

      Usuń
  14. Majeranek i czosnek - żeby żurek smakował jak u mamy.
    Gałka muszkatołowa i koperek - żeby jajka były dobrze nadziane.
    Kurkuma i curry - żeby dzieci miały żółciutkie pisanki.

    Niezmienny zestaw świąteczny przypraw KAMIS, który czyni każde święta wyjątkowymi...

    Karolina

    (kaczka_mama@wp.pl)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wyobrażam sobie Świąt Wielkiej Nocy bez oczywistej Babki wielkanocnej! A więc nie obędzie się bez laski wanilii, która dodaje niesamowitego smaku tego pysznego wypieku. Bo przecież Kamis to życie ze smakiem ;)
    Wesołych Świąt i Mokrego dyngusa!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wyobrażam sobie Świąt Wielkiej Nocy bez oczywistej Babki wielkanocnej! A więc nie obędzie się bez laski wanilii, która dodaje niesamowitego smaku tego pysznego wypieku. Bo przecież Kamis to życie ze smakiem ;)
    Wesołych Świąt i Mokrego dyngusa!

    dzielak.katarzyna@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. nie wyobrażam sobie świąt Wielkanocnych bez cukru z prawdziwą wanilią, uwielbiam dodać do każdego prawie ciasta :) słodkości u nas nigdy na stole nie zabraknie

    klaudia.sroczynska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Tylko raz w roku na świątecznym stole, pośród słodkości ma okazję wystąpić i pobić konkurencję, pełen bakalii idealnie doprawiony "Cukrem z prawdziwą wanilią i kardamonem" .. wait for it..
    Tum-turu-duuuuuum : MAZUREK!

    Kamis wie jak uradować prawdziwego łasucha ;)

    olawojtunik@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Skoro moja Wielkanoc nie może sie obejść bez pasztetów, żurku i ciast, tzn., że nie może zabraknąć w mojej kuchni przypraw kamis takich jak:
    Pasztet szlachecki z pieca, przyprawa do dań słodkich (pokochałam go ostatnio) oraz przyprawa do żurku i barszczu białego!


    To moje ulubione Wielkanocne przyprawy Kamis!

    Kamis przyprawia moje Święta,
    by buzia mych bliskich była uśmiechnięta:)


    anna-mienko@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie wyobrażam sobie świąt bez dietetycznego chlebka bananowego z domieszką prawdziwej wanilii z serii specialite oraz makaronu z kurkami z przyprawą 'suszone pomidory z czosnkiem i bazylią".

    Paula

    paulamakol@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Święta Wielkanocne to czas spędzony z rodziną. A ile osób przy stole tyle ulubionych potraw świątecznych, a ile potraw tyle przypraw które zawsze są mi potrzebne aby każdej z osobna nadać wyjątkowy, szczególny smak;) Bo przez naszą kuchnię również okazujemy uczucia;) Więc po prostu nie wyobrażam sobie świąt bez KAMISA ;) aga_skava@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja uwielbiam przyprawę do szarlotki:)
    Dodaję ją do owsianki, deserów, no dobra, do jabłecznika czy szarlotki też.
    Jest bardzo aromatyczna, i gdy tylko się ją otworzy to w całym domu wszyscy ślinią się na myśl o szarlotce z bitą śmietaną lub lodami- bo przecież raz na jakiś czas można!:)
    paulina@smakowitykasek.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Czosnek i wanilia to zapachy, które kojarzą mi się z dzieciństwem. W ten charakterystyczny sposób przyciągał dom moich dziadków w każde święta. Woń ciasta i wielkanocnych bab mieszała się z aromatem domowych kiełbas. A do tego dołączał smak domowej gruszkówki przygotowanej przez dziadka. Tegoroczna Wielkanoc będzie moją pierwszą Wielkanocą bez dziadków, będzie też pierwszym świętem spędzonym w moim nowym domu. Chciałabym, żeby to miejsce było tak magiczne jak mieszkanie babci dziadka, dlatego do świątecznych potraw dodam przyprawy Kamis, bo przywołają dalekie wspomnienia i ubarwią święta nie tylko smakiem, ale też nutą sentymentu.
    Świątecznych wspaniałości zmysłowych!
    -Ania
    annawia@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Święta nie dadzą rady bez wanilii!! Oraz jajek nadziewanych indyjską pastą jajeczną z kurkumą, curry, ostrą papryką i kolendrą! :)

    haniulka_1@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja przepraszam bardzo ,ale nie wyobraziwszy sobie świąt wielkanocnych z jakimi kol wiek brakami przypraw Kamis w swojej półce. Z resztą nie tylko w Wielkanoc.
    Tak to prawda jestem nastolatką ,ale gotowanie i pieczenie to moja pasja. Trochę się już na tym znam. Często gotuję rodzinie obiady, robię śniadania, kolacje i wierzcie mi lub nie, ale wypróbowałam już wszystkie produkty firmy Kamis. Wszystkie! Jestem im wierna zarówno z powodu ceny jak i jakości.
    - Nie wyobrażam sobie żadnych świąt bez przypraw Kamis Curry i czosnku granulowanego. To nie ma wiele wspólnego akurat z światami wielkanocnymi ,ale nie wyobrażam sobie , żeby tych dwóch przypraw zabrakło na mojej półce... NIE WYOBRAŻAM
    Pozdrawiam serdecznie :)

    blogspot.demor@gmail.com
    zaobserwowałam i wszystko polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wyobrażam sobie świąt bez przyprawy do schabu pieczonego, który jest po prostu od dzieciństwa moim ulubionym wielkanocnym daniem. Zawsze z niecierpliwością czekam, aż mama przyrządzi domowy schab, którego smaku po prostu nie da się podrobić... Jest taki tylko raz w roku, właśnie na Wielkanoc. Przyprawa dodatkowo wzmocni jego wyjątkowy smak i sprawi, że ulubiony schab stanie się jeszcze bardziej unikalny :)
    adrianna6@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  27. Święta Wielkanocne mógłby być się obejść bez słodkich mazurków, piastowych bab, wykwintnych sałatek ale smak i zapach żuru towarzyszy mi przez wszystkie święta. I w te święta wraz z przyprawami Kamis ten smak będzie mi towarzyszył:)I w te święta przyrządzę swój własny żur :)
    paulina.kujawowicz@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. Myśląc o Bożym Narodzeniu czuję w nozdrzach jedynie cynamon, tak z kolei Wielkanoc w moim domu nie może się obejść bez CUKRU Z PRAWDZIWĄ WANILIĄ! Po prostu nie może ;)Waniliowe babki, waniliowe mazurki, przekładance z kremem waniliowym, pascha.. Czego chcieć więcej??? No czego??? ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. W sumie będą to cztery przyprawy:
    - przyprawa do ryby (najlepsza! Używana przez okrągły rok i bez przerwy uzupełniana),
    - przyprawa do bigosu (Święta bez bigosu to nie święta...),
    - przyprawa złocista do kurczaka (najlepsza przyprawa do kurczaka na rynku :) Używam jej do bigosu, do tostów, do gulaszu, do naleśników na ostro, do zapiekanek warzywnych...),
    - pieprz kolorowy ziarnisty - bo to moja ulubiona mieszanka, która zawsze się znajduje w naszym młynku do pieprzu :) Słodko, pieprznie i intensywnie - czego chcieć więcej?

    A może zainspirowany świętami Kamis wypuści edycję limitowaną świątecznych przypraw? W tym roku Święta spędzimy sami w domu, więc przydałoby się nam kilka takich.
    Może na przykład "Spokój z prawdziwym wyspaniem", "Przyprawa do świąt po staropolsku" albo "Przyprawa do nocy ognistych" (w klimacie wieczornym... ;)).

    Mój e-mail: ola.przydryga@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Pieprz ziołowy wymieszany z solą w koszyczku ze święconką ;)
    achzari@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  31. ooo konkurs:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mój mężczyzna jest wielbicielem przypraw uwielbia mieć ich dużo sam uwielbia komponować odpowiednio przyprawy co daje odpowiedni smak danym potrawom Jak co roku będzie żurek więc musi być przyprawa do żurku.karkówka-marynata pikantna i marynata staropolska.Ja jestem w kuchni od pieczenia ciast i ja muszę mieć przyprawe do sernika Polecam również przyprawe do bigosu i panierke u męża w kuchni często ostatnio występuje Pozdrawiam i życzę Smacznych Świat

    wiolka23@adresik.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Feed me better - ta zasada przyświeca również i mojej kuchni, oczywiście nie tylko na co dzień, ale i od święta ;) Owo "lepiej" w karmieniu sprowadza się u mnie m.in. do czuwania nad kolejnymi etapami w procesie powstawania jedzenie, o ile to możliwe, od samego początku po produkt finalny. Dlatego Wielkanoc to u mnie żurek na domowym zakwasie, ćwikła z buraków z własnego ogródka z chrzanem tartym własnoręcznie, pomimo litrów łez, jakie wyciska. Jajka od kur z zaprzyjaźnionego gospodarstwa, farbowane w łupinach z cebuli, a następnie zatopione w ukręconym w domu majonezie i posypane rzeżuchą i szczypiorkiem z parapetowej uprawy. Jednak nawet najlepsze produkty nie mogą obyć się bez przypraw, które podkręcają ich naturalny smak i dodają tego „czegoś”, dzięki czemu święta smakują świętami. Wówczas z pomocą przychodzą przyprawy KAMIS, które jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Bez laski wanilii nie byłoby tego oszałamiającego zapachu, który rozchodzi się podczas pieczenia tradycyjnej baby drożdżowej, a majeranek w żurku jest przysłowiową kropką nad „i”. Bez świeżo zmielonego pieprzu i octu jabłkowego nie wyobrażam sobie ćwikły. No i czym byłby ogórek kiszony w sosie majonezowym bez ziaren gorczycy? Na co dzień i od święta :)

    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moj adres. marta.pop@interia.eu

      Usuń
    2. nie ładnie jest przypisywać sobie nie swój komentarz. to oszustwo!

      Usuń
    3. aby regulaminowi stało się zadość, mój adres to: mar.ostrowska@gmail.com
      marta

      Usuń
  34. żurek, schab pieczony z żurawiną, przyprawa do sałatek Kamis :)

    agatiszka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  35. W związku z tym, że podczas tegorocznych przygotowań do świąt Wielkanocnych chcę przejąć pieczę w kuchni, to nie obędzie się bez moich upodobań żywieniowych. Niestety rodzice mają tendencję do obfitego i dość kalorycznego jedzenia. Na co dzień stosuję urozmaicone przyprawy, aby jak najbardziej rozpieścić swoje podniebienie. Tak się składa, że większość mam z firmy KAMIS.
    Na pewno w domu nie zabraknie takich przypraw z firmy KAMIS jak:
    - musztarda sarepska ( tradycyjna sałatka warzywna)
    - papryka ostra i słodka (przydatne zwłaszcza w dekoracji jajek z majonezem)
    - majonez
    - tymianek, imbir, curry, czosnek granulowany ( często w różnych kombinacjach wraz z papryką ostrą i słodką występują w marynatach do mięs; przede wszystkim białego)
    - przyprawa do bigosu ( rodzice stworzyli zapas własnej kapusty kiszonej, więc nie obędzie się od tego specjału, który i tak towarzyszy nam odkąd pamiętam)
    - zioła prowansalskie ( umożliwia ograniczenie soli, a przy okazji użyteczne w wielu potrawach)
    - nie obędzie się bez przyprawy do piernika i cynamonu ( cynamon do herbaty ze względu na to, że zima nie chce nas jeszcze opuścić. Z powodów rozsmakowania się w cieście marchewkowym, stanie się on zastępcą dla ciast typu mazurków - cynamon i przyprawa do piernika obowiązkowe).

    Pozdrawiam serdecznie :)
    pohacontas@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  36. W Swieta Wielkanocne nie moge obyc sie bez przyprawy "Cukier z prawdziwa wanilia"! Nic tak dobrze nie upamietnia swiat jak calodniowe gotowanie z moja najdrozsza mama i zapach naszego mazurka orzechowego, rumieniacego sie nadal w piekarniku :) Dzieki tej przyprawie nasze ciasta sa niezwykle waniliowe, ale nie w ten sztuczny sposob, kiedy dodaje sie kropelke emulsji..przyprawa kamis zastepuje wrecz prawdziwe laski wanilii, jest to niesamowity zamiennik tego naturalnego produktu!
    Wraz z mama nie jestesmy juz w stanie sie obyc bez Cukru z prawdziwa wanilia - teraz kazde nasze ciasto, nawet serniki czy muffinki maja w sobie nutke wanilii, ktora czuc w calym domu (co skutkuje znikaniem wszelakich ciast jak tylko zostana wyjete z piekarnika)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Kamila

    kama.wojtkiewicz@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  37. W święta zawsze musi być pasztet. Do tej pory był to aromatyczny pasztet mojej mamy, ale w tym roku go nie będzie, ponieważ mama dała się namówić abym ja zrobiła swoją dietetyczną wersję: pasztet z soczewicy i marchewki. Na stole będzie tyle kalorycznych ciast i potraw, że warto chociaż jedną odchudzić...;)
    agnespa@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałam dopisać: do tego pasztetu dodam przyprawę "Kamis -pasztet szlachecki z pieca"

      Usuń

  38. Do koszyka jak co roku wkładam babkę w pierwszym kroku,
    dodam do niej laskę wanilii, by nacieszyć się smakiem chwili.
    Cukrowy baranek wśród barwinku i bazi o święconce sobie marzy.

    Na rozgrzewkę, na początek, żurku talerz napełniony by Świąt porządek był spełniony.
    Schab pieczony z żurawiną by się cieszyć nim z Rodziną,
    wujków brzuchy poskromione czas by czymś nakarmić żonę-
    jajek bez liku na wielkanocnym stoliku, kolorowe, śnieżnobiałe oprószone doskonale, ziołami, bazylią czy też chili, wszyscy są dla siebie mili.
    Farsze w jajkach główną rolę grają, wszyscy chętnie podjadają:
    łososiowo-koperkowe, tuńczykowo-paprykowe czy serowo-szczypiorkowe.
    Dziadzio dumnie półmisek stawia, swojskie kiełbaski nam przedstawia,
    doprawione znakomicie, czym zaciekawiły kicię-
    pieprz, sól, angielskie ziele by cieszyło podniebienie.
    Czas radosny, gwar przy stole, dzieci lukrem pobrudzone.
    Kilogramów nikt się nie boi, Mama Tacie mazura kroi.
    Kalorii nikt nie zliczy bo nie to się dzisiaj liczy.
    Keks babciny to podstawa bez cukru z prawdziwą wanilią podawać nie wypada.
    Kamis spisuje się wyśmienicie- na co dzień i od Święta umila nam życie! ; )

    mabryska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Majeranek! Bo dla mnie żurek wielkanocny bez majeranku KAMIS to jak pisanka bez kolorowych dekoracji.

    Justyna: yaminomori@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  40. zioła prowansalskie - tak te ktore nijak sie maja do swiat, ale pomyslcie... wielkanoc to slonce, wiosna, zapach dan, a ziola prowansalskie wlasnie z tym wszystkim mi sie kojaza. pomijajac fakt ze ziola prowansalskie gdybym mogla dodalabym nawet do kawy... :)

    kamilasz91@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  41. Wbrew pozorom nie wyobrażam sobie Świąt Wielkanocnych bez przyprawy do piernika. Przyprawę tę używam do keksu, który nabiera niecodziennego, świątecznego aromatu. Nie wyobrażam już sobie mazurków i keksów właśnie bez tej aromatycznej, cynamonowej przyprawy do piernika. jeenk@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  42. Witam, przyprawy Kamis towarzyszą mi na codzień, więc na pewno nie będzie mogło ich zabraknąć również w Święta Wielkanocne.
    Bez wątpienia nie mogłabym się obyć bez bazylii, ziół prowansalskich, pieprzu ziołowego (który cała moja rodzina uwielbia). Osobiście jestem uzależniona od Przyprawy do Gyrosa Kamis (przyrządzam z nią zazwyczaj kurczaka), więc w Święta jej również nie zabraknie. Do wszelkich potraw na słodko uwielbiam zaś dodawać cynamon Kamis. Może mało wielkanocnie, ale za to pysznie:)
    pesymistkooptymistka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Od wczoraj myślę, analizuję i dumam jak odpowiedzieć na pytanie konkursowe i nie napisać przy tym powieści!? ;) Przy okazji zdałam sobie sprawę jak wiele przypraw KAMIS używa się w mojej kuchni! No cóż 3 pokolenia w domu, każde ma swoje ulubione przyprawy więc ma to jakieś wyjaśnienie. Babcia odpowiedzialna za ciasta, mama za pieczone mięso, ja za wszystko po trochu, a to sernik, żurek, sałatki i inne dodatki. Święta Wielkanocne są dla mnie niezwykłe, gdyby ktoś kazał mi wybierać, które święta bardziej lubię, Boże Narodzenie czy Wielkanoc, nie wahałabym się z odpowiedzią - zdecydowanie WIELKANOC! Ten czas charakteryzuje prostota, świeżość, odrodzenie. Nie ma ciężkich bigosów i tłustych ryb. Są sałatki, jajka, chude mięsko i delikatne wypieki. Chce się spróbować wszystkiego bez wyrzutów sumienia, zacząć wiosnę i nowy etap roku z lekkością i uśmiechem :)
    W naszej kuchni w czasie Świąt Wielkiejnocy przewijają się oczywiście pieprz czarny, majeranek, ziele angielskie i liście laurowe do przygotowania żurku. Z drugiej strony tymianek, kolorowy pieprz czy zioła prowansalskie by zaszczepić w pieczonym mięsie aromat tak wyjątkowy, że czeka się niecierpliwie by móc skosztować tych pyszności! Do past i sosów często dodaję szczyptę papryki lub pieprzu cayenne dzięki czemu zaostrza się delikatnie smak łagodnego jajka czy sosu. To są te podstawowe dodatki KAMIS, które są wręcz obowiązkowe i już długo przed Świętami figurują na liście zakupów żeby przypadkiem ich nie zabrakło, bo to byłaby istna tragedia!
    Ale są 3 produktu bez których ja osobiście nie wyobrażam sobie Wielkanocnych potraw. Pierwszymi z nich są dwa rodzaje mieszanek FIT UP! Do twarożku, który ma swoje miejsce na stole w Niedzielę Wielkanocną oraz do jogurtu, który jest podstawą moich śniadań (już od Lanego Poniedziałku, w końcu to nadal Święta)! Nadaje wyśmienity smak a do tego cieszy mnie, że jem coś dobrego dla mojego organizmu! No i na koniec mój must have czyli laska wanilii, bez której sernik waniliowy nie byłby tym na co mój tata i ja czekamy! Lekki jak chmurka i rozpływający się w ustach! Ah! Niech te Świąta już będą, bo moje kubki smakowe spragnione są tych pyszności! :D Mimo, że w jakiekolwiek święta zazwyczaj sporo się je to staram się wprowadzać takie modyfikacje lub zupełnie nowe potrawy dzięki którym dostarczymy radości i ciału i duszy! No to by było na tyle, krócej nie byłam w stanie! ;)

    Pozdrawiam,
    Kasia

    kasia_zeta@hotmail.com

    OdpowiedzUsuń
  44. To będą MOJE pierwsze Święta. MOJE - bo to ja, po raz pierwszy, będę udzielać się w kuchni.
    Będąc zupełnie szczerą - nigdy nie czułam z kuchnią jakiejś specjalnej więzi. Nie jestem kompletną kaleką, więc "coś tam" mogłam zrobić, ale szału nie było ;) Najsłabiej rozumiałam się zawsze z piekarnikiem, nigdy za sobą nie przepadaliśmy ;p I nie będę czarować, że coś nagle mnie tknęło i wszystko się odmieniło... Nie wiem, co się stało - babcia twierdzi, że dorastam i że lepiej tak późno niż wcale (jak moja mama ;)). No może coś w tym jest.
    Tak czy inaczej, poinformowałam moją rodzinę, że w tym roku biorę na siebie wszystkie ciasta - to tak na przekór temu piekarnikowi ;) Jest to dla mnie nie lada wyczyn, bo odkąd, jak to mówi babcia, "dorastam", zrobiłam raptem kilka placków i prawie wszystkie przepisy, wśród których szukam, nadal są dla mnie 1. trudne 2. trudne 3. bardzo trudne! Nie mówiąc o zagadkowości niektórych stwierdzeń ;) (rozpuszczanie czekolady w kąpieli wodnej???? czyli co?!). Tak, naprawdę JESTEM LAIKIEM... W składzie produktów w kilku kolejnych przepisach czytam "cukier - najlepiej z prawdziwą wanilią". No i następna zagadka, jak to zrobić? Znów rozkmina przez kilka dni :D I tu z odpowiedzią przyszedł mi KAMIS i jego cukier z prawdziwą wanilią i nutą kardamonu! I pierwsze słowa uznania od mojego brata (tego, co to mu nigdy nic nie pasuje)+ pusta blacha już po kilku godzinach!!! Urosłam! Stąd pomysł o przejęciu ciast w te Święta, choć nie ukrywam, że już się stresuję ;)
    I owszem, zapewne nie obejdzie się również bez pieprzu, ziół prowansalskich, przyprawy do gyrosa (do mojej ulubionej sałatki), papryki, kminku etc. Ale jeśli pytanie brzmi, bez czego sobie tych Świąt nie wyobrażam, to ja MOICH pierwszych Świąt Wielkanocnych absolutnie nie wyobrażam sobie bez cukru z prawdziwą wanilią i nutą kardamonu od KAMISA! I życzcie mi szczęścia! ;)
    czarnaczka@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  45. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie mam za dużo lat, bo tylko 17, ale mimo młodego wieku dużo siedze w kuchni, te święta będą pierwszymi, w których mama pozwoliła mi sobie pomagać ( SZOK! ) i nie wyobrażam sobie gotowania bez pomocy przyprawy do żurku Kamis :)
    janikowiak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  47. Czytając pytanie konkursowe po raz pierwszy, miałam wrażenie, że moja odpowiedź będzie krótka i mało oryginalna. "Na szybko" potrafiłam podać kilka standardowych przypraw. Jednak po dłuższej analizie i "posmakowaniu" w głowie wszystkich wielkanocnych przysmaków okazało się, że bez przypraw KAMIS wielkanocne potrawy właściwie wcale by nie istniały!

    Jak to możliwe? Jak doszłam do takiego wniosku? Skuteczna okazała się metoda negatywnych wyobrażeń. A działa ona tak:

    Spróbujcie sobie wyobrazić smak:
    * mazurka i ciasta drożdżowego BEZ cukru z prawdziwą wanilią;
    * paschy i sernika BEZ przyprawy do sernika i mas serowych (osobiście nie potrafię wyobrazić sobie paschy również bez szczypty cynamonu...);
    * żurku BEZ czosnku staropolskiego, ziela angielskiego, listków laurowych, majeranku i czarnego pieprzu;
    * masy kajmakowej do mazurka przygotowany BEZ ziarenek wyskrobanych z laski wanilii;
    * pieczonego schabu BEZ majeranku, kolorowego pieprzu i soli ziołowej;
    * pieczonej szynki BEZ jałowca i estragonu;

    Po tym zadaniu moja wyobraźnia była zmęczona, zagubiona i smutna jak nigdy dotąd... Zdecydowanie wolę pozostawić te doznania (o wątpliwym stopniu przyjemności) w sferze hipotetycznej, a na wielkanocnym stole mieć potrawy ZE SMAKIEM!

    effcia89@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  48. Jak Wielkanoc to tylko z KAMISEM!!!
    Wielkanoc przede wszystkim kojarzy mi się z roznosząca się wonią zapachu żurku po całym domu ;)dlatego potrzebuje do niego przyprawy do żurku dzięki której jego smak jest taki wyrazisty.
    Obowiązkowo na stole w każdym domu muszą znaleźć się jajka,zdobione: majerankiem, szczypiorkiem i chrzanem.
    Pieczone mięso w tym roku będzie to - schab pieczony z żurawiną Kamis nowość, postanowiłam że wypróbuje.
    Wspaniały smak i aromat wypieków da na pewno przyprawa z dodatkiem cukru z prawdziwą wanilią i kardamonem.

    Pozdrawiam serdecznie ;)
    fronia123@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie wyobrażam sobie Świąt Wielkannocnych bez ŻURKU z białą kiełbasą podanym w chlebie, dlatego też potrzebna nam będzie - Przyprawa do żurku i barszczu białego KAMIS !

    Podrawiam, Kasia ; )

    katarzynakozubowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  50. Kiedy myślimy o Świętach Wielkiej Nocy, większość z nas kojarzy je z białym barszczem, kiełbaską.. Ja jednak, jako wielki łasuch, nie potrafię nie myśleć o wspaniałych babach i mazurkach.. Wilgotna, skrywająca w swym wnętrzu rozpływające się w ustach bakalie babka, czy niesamowicie kruchy pięknie ozdobiony, mój ulubiony, mazurek kajmakowy.. Bez nich.. nie wyobrażam sobie świąt, natomiast bez cudownego aromatu wanilii nie wyobrażam sobie tych cudnych wypieków.. Dziękuję firmie Kamis za bardzo trafiony pomysł, mianowicie: Cukier z prawdziwą wanilią i kardamonem.. jak dla mnie.. strzał w dziesiątkę!

    Eve
    sa6y6a6@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  51. Wielkanoc, w moim domu, oznacza wszelkiego rodzaju potrawy mięsne... Skomponowanie przypraw i ziół do każdego z dań, bywa czasochłonne i może nie przynieść pożądanego efektu. Należymy do rodzin łasuchów-smakoszy, aromat i smak ma dla nas w takim samym stopniu, ogromne znaczenie. Dziękuje firmie Kamis, za wszelkie przyprawy, ułatwiające mi perypetie w kuchni. Szczególnie za niezwykle delikatną przyprawę fix do szynki oraz te należące do bardziej wyrazistych:przyprawę do pasztetu szlacheckiego, do żeberek i do schabu pieczonego, nie jestem również w stanie pominąć najbardziej charakterystycznej z wielkanocnych - przyprawę do żurku. Nie wiem, jak to robicie, sama nie jestem w stanie odtworzyć waszego dzieła. Dzięki tym małym składnikom Kamis, moje potrawy podczas świątecznego obiadu, stają się naprawdę niezwykłe. Nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez Waszych produktów!

    Życzę wszystkim udanych i smacznych świąt Wielkanocnych :-)!
    Pozdrawiam, Martyna!

    martynabanasiak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  52. Świąteczny aromat do kuchni się wkrada
    Jest chilli, kolendra, cząber, czekolada.
    Cukier waniliowy do babki się tuli,
    A biała kiełbasa do białej cebuli.
    Majeranek, czosnek i żurek pachnący,
    I chrzan świeżo starty, jak zawsze piekący.
    Jajka przyprawione pieprzem z kardamonem,
    Obok schab pachnący solą z estragonem.
    Jeszcze tylko ziele, listek i papryka,
    tymianek, rozmaryn - będzie pasztet z dzika.
    Pisanki w koszyczku, baranek cukrowy
    I przepis na święta smaczny i gotowy.

    Zdrowych, pogodnych i przede wszystkim smacznych świąt!

    Patrycja

    p.kowalik4@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie wyobrażam sobie przepysznego sernika bez przykrawy -cukier z prawdziwą wanilią i kardamonem KAMIS oraz przyprawą do sernika . Te przyprawy Sprawiają, że ciasto zyskajuje niepowtarzalną, intensywną waniliową nutę przełamaną korzennym kardamonem oraz niesamowity aromat, który aż czuć na klatce schodowej. Ach... całe szczęście, że niedługo są Święta, będę mogła rozkoszować się swoim ulubionym, waniliowym serniczkiem. Oczywiście nie mogę jeszcze zapomnieć o niezawodnej przyprawie "Przyprawa do indyka", którą używamy do przyżądzenia ogromnej rolady z indyka faszerowanej słodką, szuszoną żurawiną. Dzięki tej wspaniałej mieszance mięso uzyskuje słodki posmak z odrobiną goryczy. No i tak, jak w przypadku ciasta jest niezwykle aromatyczne.
    Jak widać przyprawy kamis odgrywają dużą rolę w mojej kuchni, a to tylko cząstka ich,a przecież nie będę rozpisywała każdej z nich :).

    Aga-144@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  54. Kamis ma ogromny zasób przeróżnych przypraw, dzięki czemu jestem jego "wierną" fanką :D Kiedy zbliża się Wielkanoc, podczas "zakupowego szału" w moim koszyku nie może zabraknąć takiej przyprawy jak CZĄBER. Wiadomo, jak Wielkanoc to i biała kiełbaska :) Ale oczywiście tylko taka własnej roboty :) Cząber jest właśnie jej nieodzownym elementem. Dodajemy go pod koniec przygotowywania potrawy, aby jego smak nie zgorzkniał, a pozostał jedyny w swoim rodzaju i nadawał kiełbasce aromatycznego zapachu i przepysznego smaku :)
    monika-jurszewicz@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  55. Wielkanoc = Babka = Kurkuma = Kamis :D
    Kurkuma od Kamis gości już od długiego czasu w mojej kuchni. Mój popisowy przepis na babkę biszkoptową jest wzbogacany o kurkumę, która to właśnie nadaje jej ślicznego, żółciótkiego kolorku. Kiedy taki wypiek króluje na stole Wielkanocnym słyszę zachwyt wśród gości, których kubki smakowe są w pełni zaspokojone. Ciesząc się, że mięciutka, delikatna babka wszytskim smakowała, po kryjomu udaję się do łązienki by pozbyć się żółtawego koloru moich dłoni, które "przyodziały" taką barwę właśnie za sprawą kurkumy :D
    psinka115@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja na Wielkanoc zajmuję się pieczeniem ciast ;) Uwielbiam siedzieć w przepisach wraz z młodszą siostrą i wybierać ciasta, które będziemy piec, a później siedzieć cały dzień w kuchni i je robić ;). Większość przypraw, które mam w domu to przyprawy KAMIS i nie wyobrażam sobie wielkanocnych wypieków bez cukru z prawdziwą wanilią czy startej laski wanilii. Zapachy nie do opisania! :)
    Pozdrawiam,
    paaauliska@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  57. przyprawy do żurku firmy Kamis.

    OdpowiedzUsuń
  58. przyprawy do żurku firmy Kamis

    katia1112@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  59. Bez przyprawy do piernika
    Cały urok świąt zanika
    Sentymentu to jest sprawa
    Wiele wspomnień-miła sprawa
    Gdy piernika zapach czuję
    Serce moje się raduje
    Bo dziecinny dom wspominam
    I uśmiechać się zaczynam
    Wtedy widzę dziadków drogich
    Uczuciowo nie ubogich
    Których ciepła dłoń pomocna
    Których rada wciąż owocna
    I się łezka w oku kręci
    Że już babcia jaj nie święci
    Ze już dziadziu się nie skrada
    I piernika nie podkłada
    Co był daniem popisowym
    Tradycyjnym i kultowym
    I nikt prócz Kamisa w świecie
    I przyprawy- o niej wiecie
    Nie potrafi mi odzyskać
    Tego cud smaku pozyskać
    Nadać tego aromatu
    By poczuło go pół światu
    I To dzięki tej przyprawie
    Święta w świetnej są oprawie
    Cudny smak, miłe wspomnienia
    I już święta w cud zamienia!

    kasia2006222@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  60. Nie wyobrażam sobie świąt bez przyprawy do żurku i barszczu białego. Nic tak nie wyciąga z łóżka moich domowników jak aromat tego pysznego dania. Idealna kompozycja przypraw sprawia, że jego smakiem można się delektować godzinami. Zwłaszcza w Poniedziałek Wielkanocny, kiedy po udanej imprezie w mgnieniu oka przywraca siły witalne i pozwala cieszyć się kolejnym dniem świąt :)

    Pozdrawiam, Justyna

    justynasekienda@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  61. Cóż to byłyby za święta, gdyby nie pomocna ręka.
    Wyjaśnienia czas nastanie, teraz słuchaj, podaj dalej:
    Czasu mało pozostało więc do dzieła, bierz się śmiało!
    Leć do pobliskiego sklepu, biegnij Bracie, leć w bezdechu!;)
    Półki od produktów powyginane, lecz Twe selektywne wybory są Ci z niebios dane!
    KAMISA delicja - wielkanocna tradycja!
    Chlebek dzięki niemu doprawisz , będzie do koszyczka - tylko ładnie ustawisz!
    Patrz, zobacz! - mają i ocet! Żur będzie, sałatka i co chcesz!
    Musztarda jest miodowa, dijon i chrzanowa!
    Do barszczyku ta ostatnia - będzie mi bardzo zdatna.
    Oczy me dalej rozkosznie patrzą - Ooo! jest szafran niteczki i wanilii laseczki!
    Deser stworzę fenomenalny, niczym z - Feed me better - niebalany :)
    Nikt się nie oprze, zrobię sernik pierwsza klasa – chętnych na niego będzie cała masa!
    Rodzina obsypie mnie komplementem, a ja się uśmiechnę i tylko rzeknę:
    Owszem - to ja i KAMIS - mój przyjaciel kuchenny, niezawodny i na ŚWIĘTA zawsze niezbędny!

    Serdecznie Pozdrawiam, Katarzyna :)
    kulas.katarzyna@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  62. JAJKO - małe, owalne, niczym się nie wyróżniające.
    Na zewnątrz zamknięte w sobie, a właściwie w skorupce, a w środku niespodzianka. Najpierw przepyszne biało, a wewnątrz zakamuflowane żółtko.
    I to małe owalne jajeczko robi furorę w kuchni. Z tego niepozornego jajka można zrobić omlet, jajecznice, fritatę, jajko na miękko, na twardo, po wiedeńsku itp. itd.
    I właśnie to jajko gra główną rolę na wielkanocnym stole, jako symbol życia.
    Nie potrafię piec, nie potrafię gotować ale jajko umiem przygotować.
    I jest jedna przyprawa KAMISA, która zawsze mi towarzyszy.
    ŚÓL - bez niej nie wyobrażam sobie Świąt wielkanocnych, ponieważ bez posolonych jajek nie ma śniadania wielkanocnego.

    anulagadula@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  63. Nadchodzących Świąt nie wyobrażam sobie bez… Cynamonu! (Nawiasem mówiąc, żadnych świąt, żadnych wypieków i całego mnóstwa potraw nie wyobrażam sobie bez tego korzennego cudeńka, i tak mam od zawsze! ;))
    Wiem, wiem… ten smak i zapach to raczej symbol Gwiazdki, nie Wielkiejnocy, ale…
    Za cynamonem przemawiają argumenty zarówno emocjonalno-irracjonalne („Bo lubię, uwielbiam, i już!”), jak i te ze sfery logicznej (czyt. tzw. dowody nauki ;)) A więc, czemu warto, by cynamon gościł na naszych talerzach i w naszych filiżankach (gotowana kawa z dodatkiem cynamonu, kardamonu, miodu… mmm…), i to nie tylko „od święta”? Przeciwdziała infekcjom, poprawia trawienie (zapobieganie nudnościom, zaparciom, wzdęciom); sprzyja zachowaniu szczupłej sylwetki i profilaktyce cukrzycy; poprawia krążenie krwi; wspomaga leczenie bólu stawów; zmniejsza bolesność miesiączek; wspomaga walkę z trądzikiem; poprawia pamięć i inne funkcje poznawcze; relaksuje – to tylko część potwierdzonych, wyjątkowych właściwości tej przyprawy. Ponadto jest źródłem błonnika, żelaza, manganu, wapnia; obniża tzw. „zły cholesterol” (jakże istotne podczas Wielkanocnego łakomstwa! ;))
    Ponadto, cynamon tradycyjnie (np. w tradycyjnej medycynie chińskiej) zaliczany jest do przypraw rozgrzewających. Jego dodatek sprawi, że największemu zmarzluchowi zrobi się cieplej... :) A rozgrzany organizm to odporność na infekcje, siła, zdrowie i dobra energia – tak ważne na Przedwiośniu!
    Święta już za tydzień… A za oknem, mimo kalendarzowej wiosny, nadal króluje zima zła, i nie odpuszcza. Kto wie, czy wielkanocnych jajek nie przykryje śniegowa pierzynka… Zaczarujmy zimę, przywołajmy wiosnę. Ogrzejmy i ciała, i ducha… cynamonem! Dodajmy go do świątecznej szarlotki, zaparzmy do niej prawdziwiej, ręcznie i świeżo mielonej kawy z dodatkiem cynamonu KAMIS… A gdy serce gorąca, dłonie do przytulenia bliskich ciepłe i dusza radosna - niestraszna nam będzie aura za oknem… Gdy w środku wiosna kwitnie.
    Ach, jeszcze o jednym byłabym zapomniała… Cynamon to także afrodyzjak… ;-)
    Życzę Autorce tego niezwykle inspirującego Bloga oraz wszystkim jego Czytelnikom Świąt zdrowych, pełnych radości i miłości… I smacznych, oczywiście! Pachnących Waszym ulubionym zapachem… Cynamonem czy żurkiem…

    Pozdrawiam ciągle jeszcze zimowo, ale już świątecznie,
    India
    julyine@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  64. Moja przyprawa jest mało świąteczna, a raczej... iście meksykańska! Chodzi mianowicie o ostrą papryczkę.

    Jest to przyprawa o tyle kłopotliwa, że nie można jej dodać do białego barszczu ani do napoleonki, która gości na naszym świątecznym stole, ani do paschy czy robionego na specjalne życzenie Taty - pischingera. Jednak z uwagi na fakt, że święta w naszym domu to codzienny mięsny obiad, z innego mięsa, z innymi dodatkami - ale zawsze równie soczysty, wyborny i rozpływający się w ustach!, ostra papryczka jest niezbędnym wspólnym dla nich mianownikiem.

    Marynata do świątecznego kurczaka, schabu czy innego mięsa, jakie w tym roku zaplanujemy na Wielkanocne obiady musi zawierać w sobie szczyptę (żeby tylko!) gorrrących i ostrrrrrych nut ostrej papryczki! ;-) Mam wrażenie, że ta przyprawa wydobywa smak potraw, podkręca je. Po zjedzeniu ostro przyprawionego dania czujemy, że je zjedliśmy, ba!, namacalnie o tym pamiętamy, chodząc od pokoju do pokoju w poszukiwaniu butelki wody ;)
    Przy okazji ostra papryczka jest naturalnym przyspieszaczem zarówno przemiany materii, jak i lepszego trawienia. A co jak co, ale sprawne trawienie bardzo nam się przyda...
    Przejście od pikantnej marynaty do napoleonki nie jest dla organizmu łatwym przeżyciem, prawda?:)

    świątecznie pozdrawiam,
    kalvai.agata@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  65. Kiedy święta się zbliżają,
    Wszyscy w panikę wpadają.
    od czego zacząć Nie wiedzą
    I nie mają pojęcia co w święta zjedzą!
    Ja na to ma bardzo prostą radę
    By przygotować jedzenie gromadę!
    Zaufać po raz kolejny przyprawą KAMIS
    I przygotować smakołyków kilka mis.
    Dla mnie nie ma świąt bez żurku
    z przyprawami które rosną w ogródku
    kiedy ogrodu niestety brak
    Wtedy używamy KAMISA smak
    liść laurowy, ziele angielskie, trochę pieprzu , majeranku
    i już mamy pełnym smaku żurek w garnku!
    Do tego jaja faszerowane z ameryki
    z dodatkiem szczypiorku jaki i papryki!
    nie może zabraknąć śledzia Na stole
    w towarzystwie cebuli i w prowansalskim ziole
    To oprószone pieprzem kolorowym
    oraz sosem musztardowo-majonezowym!
    W tym roku zaskoczę gości pewnym tryczkiem
    Kurczakiem ze śliwką i chrupiącym boczkiem :)
    W KAMISIE dostane pełen zestaw przypraw
    i nikt mi nie powie „jeszcze bardziej mięso dopraw”
    Jest tam wszystko idealnie dobrane
    i do mięsa smaku super dopasowane!
    Tradycyjnie moje Panie
    babka też na stole stanie!
    Pięknym lukrem już polana
    i brązowym cynamonem posypane :)
    Dla urozmaicenia tego święta..
    aby atmosfera nie była aż tak napięta
    Wraz z mamą chleb staropolski wypiekę
    a do tego prawdziwą szynkę z śliwką upiekę :)
    Jako że wędkarza mamy w rodzinie
    Na stół także szczupak przypłynie.
    W KAMISA pysznej przyprawie do ryby..
    ze stołu zniknie na pewno szybciej niż grzyby!
    Kobiety w rodzinie wciąż na diecie
    więc co na sałatkę grecką powiecie?
    Bazylia i oregano dodadzą wyrazu..
    a pieprz i czosnek dopełnią obrazu..
    Jeżeli otrzymam ten parowar od ciebie
    To poczuje se po prostu jak w niebie
    Na święta mięso, rybę warzywa zrobię
    I przy okazji poważnie zadam o zdrowie!
    Masełko i łuszczy do lodówki odłożę
    I w utrzymaniu diety bardzo mi to pomoże!
    Można by pisać tutaj bez liku
    o tym świąt wielkanocnych bziku!
    Lecz trzeba jeszcze posprzątać mieszkanie
    zanim nas Wielki Piątek zastanie :)!

    Pozdrawiam :) i życzę Ci więcej inspiracji na te fantastyczne i przepyszne przepisy!
    MONIKA

    grmonika@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  66. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  67. K
    Kurkumy, która barwi naturalnie skorupki jajek na złoty kolor. Po której ręce są żółte, aż do Lanego Poniedziałku. Która czaruje w warstwowym pasztecie z królika, będąc odpowiedzialną za jego środkową część.
    A
    Angielskiego ziela, dodawanego przekornie nie do mięs, a do ciast. Kruchego z domowej roboty powidłami śliwkowymi. Nadający mu wyjątkowy, niepowtarzalny, zarezerwowany tylko na Wielkanoc smak. Pokruszone na pył w starym, lekko zardzewiałym moździerzu. Roznoszące aromat w całym domu już w Wielką Sobotę.
    M
    Majeranku, który nadaje charakter żurkowi. Mocno drażniący nos, aromatyczny. Bez którego żurek w moim domu nie byłby żurkiem, a zwykłym rosołem na zakwasie. Nawet świeży majeranek, nie ma w sobie tyle smaku i zapachu, co ten suszony.
    I
    Intensywnie pachnącego cukru z prawdziwą wanilią, bez której piaskowa babka nie byłaby tą Wielkanocną. A dodatkowa wanilia, zdarta z laski wanilii ostrym nożem dodaje jej urokliwych kropek.
    S
    Soli zmiękczającej do mięs. Tradycyjnie od lat, na stole Wielkanocnym króluje królik. W dawnych latach jeszcze z własnej hodowli, prowadzonej przez Tatę. Dziś otrzymywany od bliskich znajomych. Jednak smak bez zmian od lat. By wyszedł jednak tak idealny, nie obędzie się bez soli zmiękczającej. Dzięki niej królik jest soczysty, nie musi zbyt długo siedzieć w piekarniku. Podany z sosem śmietanowym, posypany świeżą natką pietruszki. Smak Świąt, smak dzieciństwa, smak rodziny.

    Piotr
    piotrek_212@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  68. Wielkanoc w moim domu to połączenie smaków każdego z domowników – każdy musi znaleźć coś dla siebie. Przykładowo przy okazji naszego wielkanocnego śniadania, na stole obowiązkowo musi pojawić się świeżutki chleb, pieczony przez mojego tatę, który jest jednym z największych fanów domowego pieczywa. Jak staropolski chleb, to i przyprawa musi być do niego staropolska, od Kamis. To dzięki niej, nie tylko w Wielkanoc, wyrywa nas rano z łóżek rewelacyjny zapach tradycyjnego, domowego chleba.
    Mama, jako specjalistka od gotowania, przygotowuje najróżniejsze gatunki mięs na świąteczny obiad, które doprawia przyprawami Kamis. Dzięki temu na naszym stole każdy znajduje coś dla siebie – domowy pasztet, nadziewany schab, roladki z cielęciny…
    Moją działką są wypieki. Muszę się nieźle nagimnastykować, żeby zadowolić wszystkie wybredne podniebienia (łącznie z moim). ;) Jako że jestem prawdziwym serniko-żercą, to przy okazji jakichkolwiek Świąt, nigdy nie może go zabraknąć. A jak sernik, to koniecznie z przyprawą do sernika i mas serowych, dzięki której rewelacyjny smak jest gwarantowany. Będąc w temacie pieczenia aż głupio byłoby pominąć cukier z prawdziwą wanilią, którego używam do pieczenia i bab i mazurków i wszystkiego, co się da (te ostatnie na życzenie mojej Mamy i brata, którzy mogliby je jeść na okrągło).:)
    Wreszcie muszę napisać o prawdziwym królu dnia – żurku i prawdziwej królowej dnia – babci, która go gotuje. Babcia jak to babcia - kiedyś nawet nie chciała słyszeć o jakichś tam „doprawiaczach i nie wiadomo czym”, bo przecież jej żurek, według jej przepisu jest najlepszy i bez tego. Nie pamiętam już w jakich okolicznościach po raz pierwszy dodała przyprawę Kamis do żurku, w każdym razie od tamtej pory jest on już nieodłącznym składnikiem naszej ulubionej wielkanocnej zupy.
    Przyprawy Kamis pomagają nam nie tylko w Wielkanoc, ale i na co dzień. Są stałymi gośćmi w naszym domu. Każdy z nas ma swoją ulubioną przyprawę, która najlepiej odzwierciedla różne kulinarne gusta i guściki.

    ps. Ten komentarz powinien tak na dobrą sprawę pisać mój brat, który dnia by się nie mógł obejść przez przypraw Kamis, a dokładniej jednej…pieprzu cayenne! To jeden z tych, którzy są przekonani, że nie ma takiej rzeczy, której nie można by zjeść z chili :D:D Ale trochę dziwnie by brzmiało: „W Święta Wielkanocne nie mógłbym się obejść bez chili”. :D

    ŻYCZĘ WSZYSTKIM CIEPŁYCH, RODZINNYCH I PRZEPYSZNYCH ŚWIĄT!

    Ada
    a.noworolnik7@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  69. BEZ JAKICH PRZYPRAW?BEZ WSZYSTKICH!!KAMIS króluje w mojej szafce z przyprawami.A na Wielkanoc to najważniejsza rzecz dobry żurek a do niego przyda się ziele angielskie,liść laurowy,troszkę majeranku a najlepiej na koniec dodać przyprawę do żurku.Babki upiec muszę stąd mąż kupił dziś cynamon i cukier z wanilią bo babka ma być waniliowa z nutką cynamonu.Do mięska sól zmiękczająca,majeranek,czosnek granulowany....Wiecie co szkoda mi czasu na wypisywanie....idę do mojej kuchni i przyrządzę to mięsko bo jutro będziemy je piec a potem wędzić.... przekonałabym Was wtedy na pewno katasia127@wp.pl

    OdpowiedzUsuń