Mój Mężczyzna robi najpyszniejsze grzanki na świecie! Zaskoczył mnie tak tydzień temu, niemalże mnie nimi budząc, a śniadaniu towarzyszyły nieprzerwane ochy i achy z mojej strony. W tym tygodniu pięknie uśmiechnęłam się do niego po kolejne takie, niedzielne śniadanie. Po wczorajszych weselnych trudach na nic nie miałam ochoty tak bardzo, jak na jego pyszne grzanki :)
W tym miejscu chciałam także zareklamować lubliniakom mój ulubiony chleb. Najpyszniejszy, zdrowy i naturalny. Kupujemy go bardzo regularnie w sklepie Piramida Smaku, który niedawno przeniósł się na ulicę Peowiaków. Chleb żytni zaparzany, na naturalnym zakwasie. Poza tym, który jest moim ulubionym mają bardzo dużo różnych, fantastycznych chlebków.
Dotarł też do mnie mój nowy, wymarzony sprzęt fotograficzny, więc mam nadzieję, że różnica w zdjęciach będzie odczuwalna. Ale ogrom nauki jeszcze przede mną :)
Dla 2 osób:
7 kromek chleba (może być nawet kilkudniowy)
4 jajka
2 pomidory
2 ząbki czosnku (dla tych, którzy nie są czosnkofilami wystarczy 1 ząbek)
pół niedużej cebulki
dwa plasterki szynki
kilka listków bazylii
odrobina octu winnego
kilka kropel oliwy z oliwek
przyprawa Kamis do grzanek złocistych
Pomidory należy sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki. Siekamy je drobno. Następnie dodajemy rozgnieciony czosnek i poszatkowaną cebulkę i listki bazylii. Przyprawiamy solą morską i pieprzem. Na suchej patelni kładziemy kromki chleba. Gdy podpieką się z jednej strony, smarujemy tę stronę masełkiem (odrobinę), posypujemy przyprawą do grzanek złocistych Kamis i kładziemy drugą stroną do dołu. Jednocześnie musimy na drugiej patelni podsmażyć pokrojoną w kostkę szynkę i robimy jajecznicę tak, jak lubimy.
Grzanki zdejmujemy z patelni, rozkładamy na nich jajecznicę, następnie salsę z pomidorów i posypujemy szczypiorkiem.
Mój smak dzieciństwa ;-) super!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kanapki, zaspokajają głód na dłużej i są takie aromatyczne :D
OdpowiedzUsuńNajlepsze co może być to grzanki z jajecznicą na śniadanie ! Jeśli chodzi o piekarnie w Lublin to uwielbiam na choinach przy Aldiku :)
OdpowiedzUsuńOj, Emi, ależ smaku mi narobiłaś!
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Mezczyzny, ktory wstaje na tyle wczesnie, by zrobic ci grzanki ;)
OdpowiedzUsuńE nie, po prostu ja wstaję na tyle późno :)
UsuńMmmm, nie pogardziłabym takimi pysznościami :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę nowego sprzętu ; )
OdpowiedzUsuńmhm, mężczyzna który umie kulinarnie zaskoczyć to skarb ; ) zaprezentowałaś pyszności!
Wyglądają nieziemsko pysznie.. a robione ręką mężczyzny, ahh ;-)
OdpowiedzUsuńomnomomnomnom :) pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńna nd idealne ;)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają ;) jak mojemu czasami się zachce, to też tworzy takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńO! I to jest śniadanko dla mnie :) Dziękuję.
OdpowiedzUsuńo z tymi pomidorkami rewelacja!
OdpowiedzUsuńI już mam pomysł na jutrzejsze śniadanie! :D U siebie na blogu miałam inną wersję, bardzo podobną, ale ta też jest ciekawa i wygląda tak smacznie :>
OdpowiedzUsuńA w jaki sprzet się zaopatrzyłaś.? :) Mniamuśne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo Twój styl pisania
OdpowiedzUsuń