środa, 20 czerwca 2012

Chłodnik jogurtowy.

Gdy słupek rtęci sięga na termometrze trzydziestu stopni odechciewa się wszystkiego. Nawet jedzenia, a szczególnie takiego na ciepło. Idealna wtedy jest chłodna i lekka zupa. Chłodnik! Pyszny, kremowy, orzeźwiający. Idealny na upalne dni. A najwspanialszy chyba jest w nim czas wykonania. No i to, że nie trzeba stać przy parujących garnkach ;)

Składniki:
1 duży kubek jogurtu naturalnego
1 duży kubek kefiru
3 ogórki gruntowe
ok. 6-8 rzodkiewek
szczypiorek
koperek
sól morska
świeżo mielony pieprz
3 ząbki czosnku

Do garnka lub miski wlewamy jogurt i kefir. Przyprawiamy delikatnie solą i pieprzem, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Warzywa siekamy drobno - ogórki i rzodkiewki w ćwiartki. Dodajemy dużo koperku. Mieszamy wszystko razem, sprawdzamy, czy dobrze przyprawione (trzeba uważać, żeby nie przesolić).

13 komentarzy:

  1. Robiłam chłodnik w zeszłoroczne upały i średnio mi smakował, ale był z innego przepisu. Może ten by mi przypadł do gustu, bo wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktem jest, że nie każdy lubi chłodnik.
      Mój chłop nie przepada, ale zjadł bez marszczenia się o dziwo :)

      Usuń
  2. w taki dzień przepis jak ulał:) uwielbiam chłodniki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały! Uwielbiam chłodniki, Twój wygląda bardzo smakowicie! Pychota!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny chłodniczek dla mnie, bo na botwince nie lubię za bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się sposób podania :D W takich "szklankach" jeszcze nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. przepis mi wyrosl jak z nieba, akurat mam wszystko w lodowce w tym juz ogórki do jak najszybszego wykorzystania ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. o mniam :) pysznosci ... jeszcze nie zaliczylam chlodnika w tym roku ... musze to nadrobic - koniecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Chłodnik to taka mokra sałatka. Lubimy bardzo, szczególnie w odjechanych kolorach zieleni czy różowości. Twój wygląda bardzo smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem, dlaczego nigdy nie przyrządziłam sobie takich pyszności.. a tak z innej beczki kochana, to chwile mnie tu nie było, a Ty poczyniłaś mega progres z robieniem zdjęć!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Nie ukrywam, że przyczynił się do tego nowy sprzęt :)

      Usuń
    2. Tak troche podejrzewałam po zmianie głębi ostrości :D tez planuje zmiany.. dużo zainwestowałaś jeśli moge niedyskretnie spytać?

      Usuń
  10. Ciekawy pomysł na podanie chłodnika :)

    Nasz był standardowo różowy: http://bezkliszy.blogspot.com/2012/07/chodnik.html

    OdpowiedzUsuń