Owsianka z mrożonymi truskawkami rozjaśniała mi zimowe poranki. Smakowała latem i od razu robiło mi się cieplej w środku. Teraz, gdy mamy już pyszne polskie truskawki owsianka jest cudowna. Ta zimowa niestety się do niej nie umywa. Świeże truskawki to eksplozja smaku, truskawkowej esencji. Mają dużo soku, są o wiele słodsze. Zwykła owsianka staje się naprawdę wyjątkowa.
Na 1 porcję:
3 łyżki płatków owsianych
1 łyżka otrębów (u mnie miks)
szklanka mleka
kilka posiekanych nerkowców
1 łyżka budyniu bez cukru
dowolne dosłodzenie
kilka pokrojonych truskawek
Do garnuszka wlewamy mleko i podgrzewamy. Gdy będzie już ciepłe, wsypujemy płatki owsiane i otręby. Dosypujemy łyżkę budyniu i mieszamy. Wrzucamy orzechy, dosładzamy i gotujemy, ciągle mieszając aż zgęstnieje. Przekładamy do miseczki i dodajemy truskawki.
Kocham taką, jedno z lepszych owsiankowych połączeń :)
OdpowiedzUsuńpyszne polaczenie !
OdpowiedzUsuńahh te truskawki (:
ostatnio też sobie taką zrobiłam z polskimi truskawkami, jak najbardziej zachwycające połączenie, a pomyśleć, że wcześniej nigdy na to nie wpadłam ; )
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńcudownie wygląda, muszę moją poranną owsiankę tak urozmaicić :)
OdpowiedzUsuńpycha! uwielbiam taką owsiankę ;)
OdpowiedzUsuńzbieram sie do takiej juz ol zycia ;p
OdpowiedzUsuńnoo, taka owsianka, to rozumiem!
OdpowiedzUsuńZ budyniem nie próbowałam...kuszące...
OdpowiedzUsuńczęsto na śniadanie robię taką pychotkę :)
OdpowiedzUsuńOwsianka... tako :D ostatnio staram się do niej przekonać, dzięki tarcie z rabarbarem i owsianką - robię postępy :D
OdpowiedzUsuńPo takim posiłku uważam sezon letnich owoców za rozpoczęty ;)
OdpowiedzUsuń