Kto nie kocha ciasteczek? Najlepiej tych kruchych, mocno bakaliowych, może nawet z czekoladą? Tym razem czekoladzie się oparłam, ale ciasteczka i tak są bardzo smaczne. Kruche, słodkie i pyszne dzięki orzechom i owocom.
Te ciasteczka polecam nawet na diecie. Może nie są wyjątkowo niskokaloryczne, ale są mega zdrowe, zawierają dużo błonnika, zdrowe tłuszcze i są bardzo sycące - ja na drugie śniadanie zabieram jedno, no może czasem dwa w ramach wyjątku :)
Przepis (na ok. 25 ciastek):
1 szkl płatków owsianych
1 szkl otrębów pszennych
1 szkl otrębów orkiszowych
1/2 szkl cukru trzcinowego
1/2 szkl mąki pełnoziarnistej
50g suszonych śliwek
75g suszonych owoców goji
80g orzechów laskowych lub włoskich
2 jajka
1 szkl soku marchewkowego
1/3 szkl dobrego oleju
Wykonanie ciasteczek jest banalnie proste, podobne do robienia muffinów. Mieszamy osobno wszystkie suche składniki (orzechy i owoce siekamy) i wszystkie mokre składniki. Łączymy wszystko razem. Bierzemy w ręce masę i formujemy ciasteczka. Odkładamy je na papier do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika (180 stopni), pieczemy na złoty kolor, u mnie było to ok. 30 minut.
Porcję ciasta podzieliłam na dwa części. Pierwszą upiekłam bez dodatków, a drugą wzbogaciłam o pół szklanki poppingu z amarantusa (od firmy Ekoprodukt) i 2 łyżki masła orzechowego.
Kaloryczność bazowych ciasteczek to ok. 100kcal /szt, a amarantusowych 120kcal/szt.
Z tym porównaniem, że zrobienie ciasteczek jest tak banalnie proste, jak zrobienie muffin, to ja się nie godzę:)
OdpowiedzUsuńZrobienie muffin jest tylko dla niektórych proste:) ja się gubię:)
Mimo wszystko ciastka spróbuje wymęczyć:)
pozdrawiam Agnieszka
Zdrowe i smaczne. :)
OdpowiedzUsuńDobre ciasteczka nie są złe :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam je jeść wieczorem, oglądając jakiś film <3 a w zimie to mogę cały czas.
A jak są pysznie zrobione - mmmmm. Te wyglądają super, ale ja do 02.09 nie mogę ich ruszyć :d
Jeszcze nie próbowałam owoców goi.. a ciasteczka wyglądają niesamowicie pysznie! i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńmałe pyszotki. Pozdrawiam ciasteczkowo!
OdpowiedzUsuńUwieeeelbiam ciasteczka, ale zjeść jedno to dla mnie problem, po prostu nie umiem;/
OdpowiedzUsuńDla mnie zazwyczaj też, ale te są tak sycące, że po prostu nie daję rady zjeść więcej :P
UsuńWygladają genialnie! Aż ślinka cieknie! <3
OdpowiedzUsuńJakież eleganckie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Uwielbiam jeść, ale nie mam kiedy zrobić, za dużo na głowie, dlatego tak mało ich u mnie, a szkoda, musz nad tym popracować;)
OdpowiedzUsuńFajne ciasteczka :) Ciekaw jestem jak smakują goji, bo też nie miałem okazji ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńZdrowe i chrupiące. Lubię takie ciasteczka, a przepis ląduje w ulubionych. :)
OdpowiedzUsuńsuper :) uwielbiam wszelkie wariacje na temat takich ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńpochrupalibyśmy :) Bardzo fajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńLuuuubię :)).
OdpowiedzUsuńhej, a ta szklanka soku marchewkowego jest niezbędna?
OdpowiedzUsuńCzy można ją ominąć lub zastąpić jakimś innym sokiem np. jabłkowym, z czarnej porzeczki?
Powinien być to "lepki" sok ( nie wiem jak inaczej to określić. Może być np. gruszkowy, brzoskwiniowy (ale te zazwyczaj to nektary z dodatkiem cukru). Zapewniam, że smak soku jest całkowicie niewyczuwalny w ciastkach :)
Usuńhej, zrobiłam je wczoraj z sokiem z marchewki.
UsuńTo były moje pierwsze ciasta upieczone samodzielnie.
I powiem jedno jestem z siebie dumna. Wyszły piękne, wspaniałe, smak cudowny a zapach jeszcze lepszy.
Hmmm czekam jak tylko z pracy przyjdę i zjem kilka.
Także dziękuję Ci za ten przepis, na pewno będę je częściej robić. Tym bardziej, że jestem wielką fanką zdrowego żywienia i takich właśnie zdrowych ciasteczkowych przekąsek.
ach tylko nie dodałam tych owoców goji, tylko parę morelek i suszoną żurawinę...z czystym sumieniem polecam tą wersję jest pyszniutka:)
Usuńa ja mam pytanie. jak formujesz ciastka?
OdpowiedzUsuńmoże to głupie, ale mnie nigdy nie wychodzą fajne kształty, zazwyczaj wykładam łyżką i poklepuje, a jaki jest Twój sposób?
Pozdrawiam
Ugniatam je w rękach po prostu :)
UsuńUwielbiam pełnoziarniste ciasteczka z płatkami owsianymi :) Jeśli się na nie zdecyduję, dodam suszoną żurawinę :)
OdpowiedzUsuńŁa, zazdroszczę tego ogranicznika do jednego ciastka ;) Jak znam siebie, pewnie posmakowałyby mi tak że nawet 'nie mogąc już' sięgnęłabym po to 'ostatnie' ;)
OdpowiedzUsuńtakie pyszne i zdrowe ciasteczka od razu przechodzą na moją listę must have ;)
OdpowiedzUsuńświetne owsiane ciastka :) inne, bo zawierają sok marchewkowy:D
OdpowiedzUsuńZ pewnością je zrobie!
Oooo jak się cieszę, że do Ciebie trafiłam - kolejna rzecz to wypróbowania :):) Tymbardziej, że akurat jestem na diecie.
OdpowiedzUsuńwyglądają mistrzowsko :) dodaję do ulubionych :)
OdpowiedzUsuń