Jak to w niedzielę, przedstawiam Wam kolejny pomysł na obiad. Tym razem z wykorzystaniem warzywa, a dokładniej strączka, który co roku króluje na moim talerzu w wakacyjnym okresie. Bób - uwielbiam od dziecka, kiedyś mogłam jeść na kilogramy - bez żadnych dodatków. Jak wiadomo bób jest pyszny i zdrowy, jednak jest również dość kaloryczny, dlatego obecnie wydzielam go sobie w nieco mniejszych porcjach. Idealnie komponuje się z makaronem - jeśli jeszcze nie jedliście go w takim zestawieniu - spróbujcie koniecznie!
MAKARON Z BOBEM
przepis na 1 porcję (450 kcal)
50 g pełnoziarnistego makaronu
130 g mięsa z piersi kurczaka
150 g bobu (przed ugotowaniem)
15 g sera korycińskiego
1 łyżeczka oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku
sól morska
pieprz
Bób gotujemy w osolonej wodzie (uważamy, żeby nie rozgotować). Odcedzamy go i obieramy z łupin. Makaron również gotujemy al dente w osolonej wodzie.
Na patelni obsmażamy oprószonego solą i pieprzem kurczaka ze wszystkich stron. Można go dodatkowo doprawić dowolnymi ziołami i przyprawami. Gdy kurczak będzie już gotowy, wlewamy oliwę, dodajemy obrany bób, posiekany czosnek i wrzucamy makaron. Całość mieszamy, trzymamy na patelni przez minutkę, po czym przekładamy na talerz. Dodajemy kawałki sera - koryciński można zamienić również na kozią roladę lub, od biedy, nawet na ser feta.
Uwielbiam bób :)
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł na wykorzystanie bobu :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam jeszcze bobu, ale takie zdrowe makaronowo-kurczakowe obiady to lubię najbardziej ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam bobu nie, ale w takim daniu chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńOstatnio koleżanka mi powiedziała to samo - że nigdy nie jadła bobu . Uznałam że jest chyba jedyną osobą w PL :) a jednak nie. Smacznego bób jest pyszny! Ja uwielbiam po ugotowaniu wrzucić na masełko z czosnkiem na patelnie :)
UsuńNo to lecę do sklepu bo już wiem co będzie dzisiaj na obiad :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pyszne:) Bób świetnie pasuje do pełnoziarnistego makaronu:)
OdpowiedzUsuńale to pysznie wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńdoskonałe zdjęcia :)
Mnie zostało to dalej - jestem w stanie zjeść kilo ugotowanego i posolonego lekko bobu. :) Jakoś jego smak mi się z niczym innym nie komponuje.
OdpowiedzUsuńja zawsze myślałam, że bób ma mało kalorii i jadłam go tonami. Teraz chyba czas się powiesić:)...
OdpowiedzUsuńDanie pięknie wygląda, na pewno też tak smakuje. Ale z jednym się absolutnie nie zgadzam. Pierwszy raz słyszę, że bób ma dużo kalorii. Surowy w 100g - 39kcal, gotowany 66kcal. To waszym zdaniem jest dużo??? Chyba jakieś nieporozumienie.
OdpowiedzUsuńTyle, że 100 g to tyle co i nic. Kto zjada 100 g i mu to wystarczy? :D Kiedyś zazwyczaj zjadałam nawet kilogram, nie licząc tego jako posiłek. No i oprócz tego, że ma sporo białka, ma też bardzo dużo węglowodanów - jak to strączki.
UsuńCzy można do tego dania użyć bobu mrożonego? :D
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńCzy bób był ważony po czy przed obraniem? :D i tak mniej więcej ile będzie potrzeba bobu nieobranego? :)
OdpowiedzUsuńJest napisane, że przed ugotowaniem, obiera sie pi ugotowaniu, więc jest to waga nieobranego :)
Usuńa tak mniej więcej ile zmienia się waga przed i po obraniu bobu? :)
OdpowiedzUsuńPo ugotowaniu i obraniu waży mniej, ale nie wiem jak i już nie sprawdzę, bo bobu nie ma :P
Usuńciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej
OdpowiedzUsuń