Śniadania weekendowe to dla mnie jajka - przynajmniej w jeden z tych dwóch leniwych dni.
Jest to jeden z tych przepisów, które znalazłam dzięki Festiwalowi Śniadaniowemu. Strasznie spodobał mi się zarówno wygląda jak i nazwa - Jednooki Joe.
Dawno nie jadłam takiego zwykłego, klasycznego chleba pszennego, a stwierdziłam, że taki będzie tu najlepiej smakować. I faktycznie (niestety!) był przepyszny :)
A dziurki zrobiłam w kształcie serduszek, chociaż nawet tego nie widać.
Przepis jest najprostszy z możliwych. W kromkach chleba wycinamy dowolne otwory na jajo. Smarujemy masłem z obu stron i smażymy na patelni. Gdy pierwsza strona się zarumieni obracamy kromkę, wbijamy jajko, posypujemy solą i pieprzem. Trzymamy na malutkim ogniu pod przykryciem, do ścięcia się jajka. Posypujemy szczypiorkiem, a ja dodatkowo kiełkami rzodkiewki. Czy mówiłam już, że uwielbiam kiełki? :D Smacznego!
oo na pewno wypróbuję taki sposób na jajo^^. Ja kiełki słonecznika uwielbiam, specjalnie dziś jeździłam po nie do innego sklepu :D.
OdpowiedzUsuńPięknie sie prezentują, muszę zrobic je swojemy synkowi na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńNIESAMOWICIE apetycznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,
Szana-Banana
www.gastronomygo.blogspot.com
takie proste a niesamowicie zachęca. chyba jutro zjem na śniadanie. mam teraz baaardzo dużo kiełków do zjedzenia, nie zdawałam sobie sprawy jakie ilości sadzę :)
OdpowiedzUsuńkiełki i jajko ;33 mniam!
OdpowiedzUsuńJak nie jem na śniadanie owsianki, to robię sobie grzanki. Hehe ale się rymuje, nawet tego nie czuję :P Pyszne, ciekawy pomysł z tą dziurą w kromce :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuń