Ciasteczka wyszyły z przypadku. Miałam robić coś innego, ale przez głupi błąd zepsułam i nie było odwrotu. Więc postanowiłam dosypać trochę tego i tamtego. I tak oto wyszły te ciasteczka.
65g płatków owsianych drobnych (błyskawicznych)
4 białka
1 żółtko
2 łyżki cukru brązowego
łyżeczka cukru waniliowego
łyżeczka stevii lub innego słodzidła
2 łyżki oleju z orzeszków (lub innego, zdrowego, przeznaczonego do wysokich temperatur)
2 łyżki mielonych orzechów laskowych
łyżka wiórków kokosowych
2 łyżki mąki ryżowej
2 łyżki karobu (sproszkowanych strąków chleba świętojańskiego)
Białka ubić. Płatki uprażyć na złoto na suchej patelni i wystudzić.
Wszystko ze sobą wymieszać. Ja upiekłam je w silikonowych foremkach do mini muffinów ale można je po prostu nakładać łyżką na papier do pieczenia.
Ciasteczka są zbite i bardzo sycące. Pyszne na przykład z dżemem. U mnie masło orzechowe i dżem śliwkowy.
Próbowałam policzyć ile te pyszności mają kalorii. Wyszło mi, że około 68kcal/szt. Z podanego przepisu wyszło mi 14 ciasteczek.
wyglądają na bardzo pozytywny przypadek :).
OdpowiedzUsuńdostałam silnotoku!
OdpowiedzUsuńpodziel się xD
OdpowiedzUsuńŁyżeczka stevii? To oznacza, że masz podróbę. Prawdziwa stevia nie zawiera kcal i słodzi się najmniejszą szczyptą lub rozpuszcza się łyżeczkę w 2-3 łyżkach wody i dodaje po kropelce. Prawdziwa stevia jest tak słodka, że szok. Nie dodawałabyś aż łyżeczki i jeszcze cukru.
OdpowiedzUsuń"Skoncentrowanie" zależy chyba od formy - z tego co wiem najsłodsze są fluidy - mam teraz taki, gdzie 2-3 krople to odpowiednik łyżeczki cukru. Ale mam też Stevię w proszku, gdzie jedna łyżeczka = trzy łyżeczki cukru.
Usuńa co myślisz o fruktozie do tych ciasteczek, osobiście używam do wielu wypieków, bo unikamy w rodzinie cukrów prostych
OdpowiedzUsuńOsobiście nie używam, bo są dla mnie lepsze zamiennika. Fruktoza jest cukrem prostym. Osobiście ostatnio słodzę głównie Stevią.
UsuńJa uważam, że słodzik to substancja sztuczna i lepiej od tego uciekac. Za to najlepsze dosłodzenie, z jakim kiedykolwiek mialam styczność to syrop z agawy.
OdpowiedzUsuńSłodzik ze Stevii nie jest substancją sztuczną.
UsuńSyrop z agawy kolei nie jest niestety na każdą kieszeń.
Pyszności, o matko chcę takie ciacho!!!
OdpowiedzUsuńStewia też tania nie jest niestety, a syrop z agawy można kupić już za kilkanaście zł (o ile nie kupujemy w sieciowych sklepach typu Organic-tam wszystko jest dużo droższe). Ostatnio właśnie używam stewii (mam w wersji białego proszku) i jakoś nie mogę wyczuć ile jej sypać. Gdzieś w Internecie znalazłam informację, że 1 łyżeczka to aż szklanka cukru, Ty natomiast piszesz, że 1 łyżeczka odpowiada 3 łyżeczkom cukru, a na opakowaniu nie mam informacji... Do tej pory używałam ksylitolu i byłam bardzo zadowolona, bo jego się daje tyle samo co cukru, ale jednak ma trochę kalorii :(
OdpowiedzUsuńSyrop z aganie niestety jest dużo mniej wydajny w stosunku do ceny. Może poszukaj w internecie Twojej Stevii i informacji o przeliczniku? Ja korzystałam z dwóch - jednej w proszku (kupowana w Aldikach, Stokrotkach), gdzie 1 łyżeczka - 3 łyżeczki cukru, a także drugiej, znacznie lepszej i bardziej wydajnej - SteviGold, we fluidzie, której używa się na krople. Ksylitol niestety też wychodzi drogo... Wydaje mi się, że Stevia fluid to chyba najbardziej opłacalna wersja.
UsuńDzięki za podpowiedzi, będę eksperymentować dalej :)
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńmam zamiar wypróbowac ten przepis, ale z uzyciem mini papierowych papilotek, gdyz silikonowych nie posiadam. Piszesz ze wychodza dosc zbite, wiec zastanawia mnie fakt, czy uda sie pozniej oddzielic papilotke od ciasteczka? Jak myslisz?
pozdrawiam paula
Podejrzewam, że może z tym być problem, ale pewności nie mam, bo sama robię w silikonach właśnie.
OdpowiedzUsuń