Nikt mnie nigdy nie zmuszał do jedzenia brukselki. Może to właśnie dlatego teraz ją uwielbiam. Zazwyczaj jadałam ją, jako dodatek do obiadu, ostatnio natomiast objadam się nią na lunch, w którym gra pierwsze skrzypce. W tej formie jest naprawdę fantastyczna, myślę, że posmakuje nawet tym, którzy za brukselką nie przepadają. A cała porcja to 240kcal :)
Przepis na 1 porcję:
250 g obranej brukselki (odcinamy stwardniałą część i zdejmujemy zewnętrzne listki)
1 łyżeczka bułki tartej
1 łyżeczka otrębów
1 łyżeczka lnu mielonego
2 świeże orzechy włoskie
1 łyżeczka parmezanu
1 łyżeczka masła
kawałek papryczki chilli
sól morska
pieprz świeżo mielony
Brukselkę wrzucamy do lekko osolonego wrzątku i gotujemy przez 5-6 minut. Po tym czasie odcedzamy.
Na suchej patelni prażymy bułkę tartą, otręby i len mielony, aż się zarumienią. Dodajemy masło, a gdy się rozpuści, wrzucamy brukselkę i papryczkę chilli (ilość zależy od indywidualnych preferencji, a u mnie to dosłownie 2 cm z końcówki), całość mieszamy i smażymy przez około 2 minuty lub krócej. Przekładamy na talerz. Posypujemy parmezanem, pieprzem i obranymi ze skórki, posiekanymi orzechami.
Ja brukselkę uwielbiam, szczególnie pieczona w piekarniku z czosnkiem. Twoja propozycja na pewno też mi się spodoba:).
OdpowiedzUsuńGenialne! Też nigdy nie miałam problemów z brukselką...Myślę, że niechęć do niej spowodowana jest goryczką - ja tę goryczkę uwielbiam, tutaj została ona fajnie uzupełniona wachlarzem innych smaków. Musi być super,z pewnością się skuszę!
OdpowiedzUsuńach, brukselkę lubię od niedawna dopiero. fajny przepis, muszę się skusić kiedyś.
OdpowiedzUsuńUwielbiam brukselkę. :) To zdrowe i pyszne danie.
OdpowiedzUsuńFajny przepis ;D.
OdpowiedzUsuńMmm ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńtez ostatnio ja namietnie gotuje ;p
OdpowiedzUsuńmnie też nie zmuszali, rzadko się ją w ogóle u mnie jadało. Odkryłam ją na nowo jakieś 1,5 roku temu. Dzięki chłopakowi-kucharzowi odkrywam generalnie dużo smaków, albo przekonuję się do tego co od zawsze uważałam za niedobre :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię brukselki ,są to jedne z moich ulubionych warzywek ;) w takiej wersji z chęcią bym zjadła ;D
OdpowiedzUsuńMam pytanie, kiedy będzie podsumowanie akcji Pokaż Śniadanie? :)
OdpowiedzUsuńJak się za nie w końcu wezmę, mam nadzieję, że niebawem :)
UsuńOo wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńNa pytanie czego nie jem zawsze odpowiadalam watrobki i brukselek. Ale cos mnie tak necilo i korcilo zeby jednak znowu sprobowac i ... juz nigdy nie dodam tych przepysznych warzyw do mojej listy na nie.uwielbiam brukselki z twojego przepisu!! Dziekuje:)Byly przepyszne.
OdpowiedzUsuńuwielbiam brukselkę. muszę koniecznie spróbować twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńdla mnie bomba ! nie wiedziałem że to takie proste
OdpowiedzUsuń