Akcja Pokaż śniadanie uświadamia mi dopiero, jak często jem śniadania na słodko. Kiedyś, kilka lat temu jadałam śniadania chyba tylko w wersji "na słono", a w dodatku najczęściej były to kanapki. No, może czasem na słodko - słodkie płatki na mleku (aż mnie dreszcze teraz przechodzą, jak pomyślę ile to cukru). Teraz chyba to właśnie śniadanie staje się moim ulubionym posiłkiem - szczególnie, gdy mam czas przygotować coś fajnego.
Pierwszy raz pudding z kaszy manny zrobić, przy okazji poprzedniej edycji akcji Pokaż swoje śniadanie - znajdziecie ten przepis tutaj. Potem przepis wystąpił na blogu raz jeszcze, tym razem trochę bardziej w formie deseru. Za każdym razem w formie innego sosu z owoców.
Jeśli nie próbowaliście jeszcze takiego puddingu to gorąco polecam. Jest świetny zarówno jako śniadanie - szczególnie jeśli rano nie mamy za wiele czasu, bo można go przygotować poprzedniego wieczoru - lub jako deser.
Na 1 porcję puddingu:
2,5 łyżki kaszy manny
1 i 1/3 szkl mleka wymieszanego z wodą (u mnie pół na pół)
1 łyżka miodu/ cukru/ słodzika
W garnuszku zalewamy 3/4 z naszej porcji mleka z wodą, a w pozostałej części dokładnie rozmieszać kaszę. Do gotującego się mleka wlewamy kaszę i ciągle mieszamy. Gotujemy kaszę na malutkim ogniu, ciągle mieszając, aby jej nie przypalić. Gotujemy, aż zgęstnieje. Przelewamy do miseczki, gdy wystygnie przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na całą noc (lub przynajmniej kilka godzin).
Na sos:
50ml wody
1 szkl malin
2,5 łyżki kaszy manny
1 i 1/3 szkl mleka wymieszanego z wodą (u mnie pół na pół)
1 łyżka miodu/ cukru/ słodzika
W garnuszku zalewamy 3/4 z naszej porcji mleka z wodą, a w pozostałej części dokładnie rozmieszać kaszę. Do gotującego się mleka wlewamy kaszę i ciągle mieszamy. Gotujemy kaszę na malutkim ogniu, ciągle mieszając, aby jej nie przypalić. Gotujemy, aż zgęstnieje. Przelewamy do miseczki, gdy wystygnie przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na całą noc (lub przynajmniej kilka godzin).
Na sos:
50ml wody
1 szkl malin
1 duża śliwka
1 łyżka brązowego cukru
Do garnuszka wlewamy wodę, wsypujemy cukier i pokrojone owoce. Gotujemy mieszając co jakiś czas, aż woda lekko odparuje i otrzymamy gęsty sos. Lekko przestudzić. Jeśli przeszkadzają nam w sosach pestki z malin to sos należy przetrzeć przez drobne sito.
Dodatki:
1 łyżka poppingu z amarantusa
1 łyżka brązowego cukru
Do garnuszka wlewamy wodę, wsypujemy cukier i pokrojone owoce. Gotujemy mieszając co jakiś czas, aż woda lekko odparuje i otrzymamy gęsty sos. Lekko przestudzić. Jeśli przeszkadzają nam w sosach pestki z malin to sos należy przetrzeć przez drobne sito.
Dodatki:
1 łyżka poppingu z amarantusa
Muszę koniecznie zrobić to dzieciom, na pewno im posmakuje
OdpowiedzUsuńuwielbiam taka kaszkę manna :D
OdpowiedzUsuńManną zawsze jadałam na słono- taką mi mama serwowała jak chorowałam na brzuch, wspomnienie z dzieciństwa ;) Super są te Twoje śniadanka i cała akcja! Ja niestety wstaję ok. południa, więc mogę tylko popodziwiać :) Może na kolację sobie zaserwuję hehe ;)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam puddingi z amarantusem i dodatkiem owoców, szczególnie w takiej postaci, jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńja kaszę manną wspominam z przedszkola jako niejadalną papkę z odrobiną dżemu :( ale jak widać można zrobić w wersji smakowitej, może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pudding z manny. :) Pięknie się u Ciebie prezentuje, jak zwykle zresztą. Masz talent do tych zdjeć...
OdpowiedzUsuńJa wgl. nie jadałam śniadań. W weekendy tylko- opakowanie!!! cornflakes, z kuuuuubasem mleka+cuuuukru dużo^^
OdpowiedzUsuńkocham kasze manna od dawna :)
OdpowiedzUsuńidealne lekkie śniadanko <3
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńtakiego puddingu jeszcze nie próbowałam, ale muszę w końcu spróbować! chociaż jeszcze bardziej podoba mi się ten owocowy sosik, mniam:)
OdpowiedzUsuńchętnie byśmy zaczęli dzień takim puddingiem :)
OdpowiedzUsuńoprószony tym poppingiem.. pysznie
OdpowiedzUsuńWygląda tak jak smakuje- przepysznie!
OdpowiedzUsuńIt's going to be end of mine day, except before ending I am reading this fantastic piece of writing to increase my know-how.
OdpowiedzUsuńHere is my site :: keyword
Dziewczyny, L.poj. M:kasza manna, D:kaszy manny, C:kaszy mannie, B: kaszę mannę, N: kaszą manną, M: kaszy mannie, W: kaszo manno! Nie ma kaszy mannej, jest kasza manna. I nie traktujcie tego jako złośliwość, po prostu zapamiętajcie. Blog wspaniały!! Pozdrawiam. Ola
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego artykułu.
OdpowiedzUsuńBędę tu zagladać częściej miło sie czyta!
OdpowiedzUsuńSuper wpis gratuluje pomysłowości!
OdpowiedzUsuńDawno tak fajnego bloga nie widziałem :)
OdpowiedzUsuń